Kto nie czytał - niech nie ogląda. Bo bez znajomości książki nie można sobie dopowiedzieć tego, co trzeba, aby ten film był ciekawy.
Bez znajomości książki film jest przeciętny.
Dziwne, inni piszą na odwrót. A książkę na pewno przeczytam bo film jest naprawdę dobry.
Zgadzam sie z autorem tematu. Ksiazka - 10/10, film - niestety pominieto wiele waznych watkow, co nieco upraszcza te niesamowita historie i niejako 'splyca' klimat. Gdyby zrobic dluzszy film (jak w przypadku ekranizacji Kinga) z pewnoscia wyszloby to tej ekranizacji na dobre.
Nie ma to jak książka plus własna wyobraźnia. Film jednak został wykonany, jak większość produkcji typu: "Wzgórza mają oczy" czy "Pojedźmy sobie na piknik, żeby nas zabito" (ten drugi tytuł, oczywiście, dla wygody i sprecyzowania o co chodzi, wymyśliłem).
Pozdrawiam.