piękny i emocjonujący. bez słów bez zbędnych akrobacji bez apelacyjnie najlepszy o górach.
"Ten krótki film ukazuje powrót alpinisty z nieudanego ataku na szczyt. Jest to jednak tylko hipoteza, gdyż nie możemy jednoznacznie stwierdzić co jest przyczyną zejścia w "dół" alpinisty."
Jak to nie możemy - przecież jeden ze wspinaczy został ranny a drugi schodzi po pomoc.
Wzorzec filmu górskiego,na razie niedościgniony dla współczesnych twórców.Polecam również "Mój mały Everest",wbrew pozorom ani słowa o himalaizmie (może na szczęście).
A przyczyna wycofu jest akurat jasna,polecam oglądnąć jeszcze raz:-)
Film mi się bardzo podobał, słowa tam są dosłownie niepotrzebne, a trzyma w napięciu i te Tatry.. , przyczynę odwrotu widać jak nic. I obsada... Sierski, Kiełkowski. Wspaniale. Dziś mało który film nakręcą jak należy... Szkoda, że taki krótki. Ktoś rozpoznanie rejon? Na początku widziałam teren Moka, ale potem się zgubiłam...
Powinni więcej kręcić filmów przy współpracy z KW.
Tylko rejon Moka jest,o ile pamiętam to ze trzy miejsca się załapały, zaczyna się Mnichem, a kończy kotłem,ale mogę się mylić.
A to niby dlaczego KW?
Do filmu potrzebny jest dobry reżyser, któremu by się chciało.
Dzięki za info :-)
Na literach końcowych, jeśli dobrze pamiętam, jest wzmianka, że nakręcono przy współpracy KW.
Z współczesnych filmów da się obejrzeć "Co się zdarzyło na wyspie Pam?".
Oczywiście nie ta klasa, ale da się.