goslawa25 Wypożyczyłam film ponownie, bo jest terapeutyczny. Po pierwszym seansie oczywiście nienawidziłam Marianka (co oznacza, że rola dobrze napisana i trafnie obsadzona). Teraz się zdystansowałam i skupiłam na tej postaci i co tu dużo mówić - szacunek. Nie każdy potrafi zagrać wesz.