W ostatnich dekadach w Polsce takiego filmu nie było. To starcie chorej dziewczyny z recydywą Fabia skomponowało kino o atomowym wymiarze uczuć. Soliman gra jak dobrze naoliwiona gwiazda Hollywood, Dorociński poza mało wiarygodną charakteryzacją (włosy, wąsy) również jest bardzo wiarygodny. Ogólnie jak na polskie warunki - ten film trzeba zobaczyć.