Film nawet całkiem niezły,ogląda sie całkiem przyjemnie, gdyby nie kilka bezsensownych motywów, jak koleś kopiacy wazący przyanjmniej pół tony motor,to tak jakby ktos chciał zniszyc kamień o takiej wadze własnymi nogami. Ten i kilka innych motywów pokazało,że film momentami trąci tandetą. Dorociński zagrał całkiem nieżle, chociaż był troche za łągodny jak na gangstera-scena z dłużnikiem - pyta sie go ile potrzebuje czasu, ten mówi że tydzien, Dorocinski na to, to masz 2- nie sadze żeby takie zachowania byłyby mozliwe w świecie gangsterów.Moi mzdaniem ocena zdecydowanie za wysoka,calkiem fajnie sie ogląda ale bez szału. Widać, że autorzy ccczerpali różne motywy z innych filmów, o Uprowadzeniu Agaty nie wspominając - córka zakochana w gangsterze, zamknieta w psychiatryku, bogaty tatuś dla którego najwazniejsza jest kariera.
Litości, "Uprowadzenie Agaty" to agitka polityczna pisana na zamówienie, która zakończyła się zniszczeniem człowieka.