Niektórzy z Was opluwa i obraca Michaela Corleone za jego czyny i twarde 
rządy. Narzekacie również na Ojca Chrzestnego III, a dokładniej na sens 
jego powstania. Otóż drodzy państwo. 
Zastanowiliście się przez co postać Mike'a Corleone przeszła? 
Dostrzegliście tragizm? 
 
- Walczył na froncie II Wojny Światowej, został tam ranny. Jego ojciec 
tego nie doceniał: "Robi to dla obcych" - mówił. Tak samo Santino, który 
za zaciągnięcie się brata chciał go pobić. Thomas Hagen i Vito Corleone 
rozmawiali o jego przyszłości za jego plecami, chcieli ustawić go po 
swojemu. Poszedł do colleggu - został wyśmiany - przezywany "Joe 
Collegge". 
 
- Postrzelili mu ojca, a sam Michael został wciągnięty do interesów 
Rodziny. Wreszcie podejmuje brzemienną w skutkach decyzję - postanawia 
zabić Sollozza i McCluskey'a, który wcześniej połamał mu szczękę. 
 
- Zmuszony do dwuletniego wygnania na Sycylii, z dala od rodziny, z dala 
od Kay. Poznaje tam szaleńczą miłość - Appollonię. Bierze ją za żonę. 
Wkrótce jednak zostaje zdradzony przez swojego ochroniarza w wyniku 
czego ginie mu żona. Dowiaduje się również o śmierci swojego brata, 
Santina. Dociera do niego, że już go nie zobaczy. 
 
- Wraca do Nowego Jorku, gdzie ślubi Kay Adams. Orientuje się, że ojciec 
jest bardzo chory. Umiera. Michael, pogrążony w żałobie, dowiaduje się, 
że zdradził go wierny przyjaciel Vita, Tessio. Zdaje sobie sprawę 
również, że własny szwagier jest pośrednio odpowiedzialny za śmierć jego 
brata. Jest zmuszony zabić obydwu. Własna siostra go opluwa, nazywa 
podłym draniem i ostatecznie odwraca się od niego. Mike okłamuje Kay. 
 
- Obietnica dana ojcu jest bardzo trudna do zrealizowania. Mimo 
zapewnień, że podoła, zupełnie sobie nie radzi z Rodziną. Michael brnie 
dalej. Zostaje zdradzony przez własnego brata. Cudem unika śmierci. 
Dowiaduje się, że Kay 'poroniła'. Wyobraźcie sobie, co musiał czuć. 
Postawił interesy ponad rodzinę. Zdradził go przyjaciel Vita, Frank - 
Pięć - Aniołów Pentangelli. Dowiedział się o aborcji Kay. Żona odchodzi 
od niego, chce zabrać dzieci. Uderza ją. Jego własna siostra prosi go na 
kolanach, by wybaczył Fredowi. 
 
- Dlaczego przytula Freda? 
1). Wybacza mu. Interesy jednak wymagają usunięcia go. 
2). Connie go prosiła. 
3). Chciał tym samym uśpić czujność brata i poczuć ostatni raz jego 
ciepło. Dla niego też jest to cholernie trudne. Wyobraźcie sobie, co 
musiał czuć, przez co przeszedł. Nakazuje zabić Freda. U jego boku 
pozostaje tylko siostra, którą okłamuje co do śmierci Freda. Choruje na 
cukrzycę. Ostatecznie chce zakończyć gangsterski tryb życia. Nękają go 
wyrzuty sumienia, pragnie zalegalizowania działań Rodziny. Jego własny 
syn, którego chował tak, by go zastąpił na stanowisko dona, ostatecznie 
podążą własną ścieżką. Mike zostaje ponownie zdradzony. Zostaje 
wciągnięty w gangsterskie porachunki. W wyniku ich, ginie jego córka i 
don Tomassino. Ostatecznie zostaje sam. Zmęczony, wyjeżdża na Sycylię by 
tam umrzeć. Umiera samotnie, pobłogosławiony jedynie przez psa. Umiera w 
miejscu, gdzie poślubił Apolonię. 
 
Robił to wszystko, by chronić Rodzinę. Rozumie, jak bardzo się różni od 
ojca. Przegrał. PO TO JEST TRZECIA CZĘŚĆ! Abyśmy zobaczyli, że jest 
człowiekiem! I żałuje za czyny, że Fredo ciągle do niego wraca. Trzecia 
część pokazuje jak bardzo jest zniszczonym człowiekiem. Nie 
współczuliście mu? Nie patrzcie na Ojca Chrzestnego 3 poprzez pryzmat 
samego filmu. Zastanówcie się, przez co przeszedł Michael, jakie piekło 
zgotował mu los. Genialna robota panie Puzo i panie Coppola. 
 
-
Jak dla mnie Michael różni się od ojca, ponieważ ma wyrzuty sumienia, a jego ojciec pozostał zimnym draniem do końca. Więc Michael nie przegrał.
Nie bardzo jest sens odpowiadać na post, który został napisany osiem lat temu ale co mi tam. 
Może i życie Michaela do najłatwiejszych nie należało ale nie było znowu takie tragiczne. 
 
Nie jest również tak, że wszysko się po prostu przydarzało, Michael za każdym razem dokonywał wyboru. Suma tych wyborów zaprowadziła go tam gdzie skończył. 
Michael nie musiał ani zabić brata ani odebrać żonie dzieci, wybrał jedno i drugie 
ponieważ inne "wartości" stawiał wyżej. 
Te same wydarzenia innego człowieka ukształtowałyby inaczej .
W odniesieniu do II części Ojca chrzestnego można powiedzieć że obserwujemy historię człowieka który odnosi zwycięstwo jako szef rodziny mafijnej ale ponosi porażkę jako członek (głowa) rodziny biologicznej. 
 
 Ogólnie losy Michaela Corleone to taka w sumie historia z gatunku nie chcę ale muszę. Chciał być zwykłym porządnym obywatelem USA. Wbrew woli rodziny zaciągnął się do armii, został bohaterem wojennym. W pierwszym filmie Sonny mówi o nim grzeczny uczeń collegu który trzyma się z dala od rodzinnego interesu. Uwarunkowania środowiskowe/rodzinne wymusiły jednak na nim wkroczenie na drogę przestępczą. Po śmierci starszego brata i ojca musiał pokierować rodzinnym interesem. Fredo się nie nadawał bo był na to zbyt głupi (lekkomyślny) i słaby.
Michael przytulając Fredo patrzy w oczy Al'a i ten drugi już wie jaki będzie finał tej historii.
Michael przytulając Fredo patrzy w oczy Al'a i ten drugi już wie jaki będzie finał tej historii.
Zresztą jest to przypadek analogiczny do zabicia Carla. Członek rodziny, sprawa nie oczywista itd.
Poza tym Frank chyba nie zdradził Michaela (chyba, że mówimy o FBI) bo przecież myślał, że to on zdradził jego