Nigdy nie powstanie lepszy film od trylogii Ojca Chrzestnego, to są filmy po prostu KAPITALNE. Ale Shawshank zasługuje w pełni na Top10, świetny film.
Skąd ta pewność, że nigdy nie powstanie lepszy? "Ojciec..." bardzo mi się podobał, ale spokojnie mogę wymienić kilkanaście lepszych filmów lub takich, które równie bardzo mi się spodobały.
Bo co?
Skazani to zły film?
Avatar to zły film?
Wszystkie filmy są złe tylko Godfather jest dobry?
Na żadnym filmie nie wynudziłem się tak jak na tym. Dałem mu 9 bo oprócz wylewającej się z ekranu nudy wszystko jest w nim świetne. Ale to nie znaczy, że powinien on być na miejscu nr. 1
Jak niektórzy wyżej uważam, że, cytując, "chyba ciebie pojebało". Jak oglądałem ojczulka to przysypiałem, w przeciwieństwie do "Skazanych ..." i "Avatara".
I jak tu brac na powaznie kolesia, ktory daje 10/10 filmowi Man in Black i Kick Ass :D
To samo można o tobie powiedzieć. Ty swojego ojczulka "loffciash", mnie ten film nudzi. Podobnie z LOTR, dla mnie w większości czas stracony.
Dzięki że zwróciłeś mi uwagę na te pozycje. Kick-Ass rzeczywiście na 10 nie zasługiwał, MIB też nie za bardzo. Tak to jest jak oceniam zaraz po obejrzeniu...
ten film to mistrzostwo dlugo utrzymywal sie na tronie ale mam nadzieje ze wroci na 1 miejsce
Także nie rozumiem waszych pozycji. "Ojciec chrzestny na tron!!!", to jest po prostu żałosne sugerowanie się tym rankingiem
Na początku tego roku (gdy wykasowano te wszystkie spamerskie konta służące tylko zawyżaniu/zaniżaniu ocen) ranking Top100 był w miarę sprawiedliwy. Wtedy to film który znajdował się na 100 miejscu miał średnią 8.212 (był to chyba Rain Man). Obecnie film, który znajduje się na 100 miejscu ma średnią 8,071. Widać więc od razu, że zaniżanie ocen filmom cały czas występuje. Przydało by się kolejne kasowanie "kont widm".
W żadnym komentarzu nie napisałem, że chcę aby Ojciec był na miejscu 1, więc nie wiem poco ten komentarz wyżej, bo nijak się odnosi do mojego (w którym podważyłem jego "sprawiedliwość")...
skończeni idioci są na tym świecie.
niech komputery obliczają miejsce w top 10....bo to nie robota dla człowieka...
bo człowiek ma własne upodobania i nikomu nie dogodzisz. a komputer kieruje się czystą matematyką.
nie, no to zbyt śmierdzi rewolucją :P
ja bym proponował to co inni radzą - dla każdego gatunku osobny ranking.
Ja kiedyś dałem na złość 2/10, potem chciałem zmienić na 4/10 ale się nie dało (nie wiem czemu) :/
Widzę że od czasu kiedy ostatni raz tu byłem zamiast beztroskiego dialogu fanów filmu jest wojna prawie jak przy Avatarze. I tak ma być. Dlaczego tylko fani Avatara mają być równani z błotem? Czas na rewanż.
Tak, tylko że, tu zazwyczaj Anty-fani są równani z błotem... powód jest jeden. OC sam się broni, nawet bez obrony fanów trudno go zjechać by wszystko miało ręce i nogi. Avatar to inna bajka, go można jechać bez końca i większość zarzutów będzie słuszna (chodź Mi sie podobał 7/10). Anty-fani mogą pisać co tylko zechcą... historia, najwybitniejsi i ci mniej znani ludzie kina oraz większość społeczeństwa przemówiła... OC to Arcydzieło i ten głos jest na tyle jednolity że nie przekrzyczy go żaden dzieciak czy inny koleś z swoją nietrafną teorią.
"OC sam się broni"
oc gówno robi, was kijem uczyli uwielbienia dla tego zasranego arcydzieła
dlazego coś co ma za soba 30 lat musi pogrążać inne filmy?
Avatar pojawił sie w rozmowie bo wspomniał o nim kenexgro. A to że ma 30 lat nic nie znaczy... jak jest dobry, to jest dobry i tyle... nie moja wina że dzisiejsza kinematografia nurtu kinowego nie potrafi stworzyć (niemal) nic godnego tak dużej uwagi jak starsze filmy. Możesz gadać co chcesz ale swoimi słowami nie szczerbisz świetności OC.
.........
chciałem napisać coś złośliwego....
powiem tak - denerwuje mnie religijny symbol (wizerunek) w twoim avku
PS: są konserwatyści jak upały_widz którzy przyznali się do działających multikont
Denerwuje cię? Ale czemu? Mam w avatarze postać "historyczną" w jednym z moich ulubionych obrazów... doceniam nakładanie farby :-)... Poza tym dobrze widzieć, ludzie których to denerwuje to specyficzni ludzie, mają często w zwyczaju np. obronę krzyża :-) Nie wiem co ma znaczyć tekst o multikontach ale ja mam tylko jedno (widać po sposobie prowadzenia).
ej ej ej.... nie zapędzaj się
ja nawet nie jestem konkretnym katolikiem... i do obrony krzyża mi na prawdę daleko
po pierwsze nie uznaję zdania kościoła w niektórych sprawach i uważam że religię można by znacznie uprościć.... a to już nie jest akceptowalne przez kościół....
Co do kwestii obrazka w avku, to jedynie nadmienię że posługując się nim w ten sposób według duchowieństwa zwyczajnie go profanujesz. Osobiście mnie to ani ziębi, ani grzeje - religia to jedno, wiara to drugie, ale pamiętaj że owy wizerunek jest w instytucji Kościoła Katolickiego symbolem religijnym o bardzo dużym znaczeniu i posługiwanie się nim powinno odbywać się w odpowiedni sposób, a nie - tak jak w twoim przypadku - traktowany całkowicie przedmiotowo i zwyczajnie "na pokaz". Generalnie jeżeli nie jesteś wyznawcą tej religii, to powyższe uwagi kieruję tylko w ogólnym charakterze.
Uważasz tak bo się wychowałeś w "dawnych czasach". To normalne. Tak samo jest z muzyką. Osoby mające z jakieś 50 lat słuchają Radia Zet a nastolatki Eski (oczywiście zdarzają się wyjątki, nie mówię że wszyscy). Ja pewnie gdy będzie miał z te 40 lat też będę mówił że stare, dobre kino jak "Avatar" było sto razy lepsze niż te obecne filmy.
Właśnie w tym rzecz że te "dawne czasy" są w stosunku do mnie umowne nie jestem stary mam nieco ponad 20 lat. Owszem zaliczyłem erę VHS-ów na tyle dobrze ze obejrzałem na nich masę dobrego kina (głównie dzięki starszemu bratu) i to 1 połowa ale druga połowę życia spędziłem w czasach kina takiego jak jest obecnie co powinno mieć na mnie większy wpływ bo byłem bardziej świadomy tego co oglądam .A jednak gdy wyznaczam dobre filmy wyznaczam te które powstały przed moimi urodzinami. Tak czy siak już rozmawialiśmy o tym, pokolenia to pokolenia każe inne, ale myślę że to iż teraz jest takie to skutek "niedoinformowania" że istnieje coś poza tym kinem którym karmi TV i kino i jak już ktoś przesiąknie trudno mu przyswoić wcześniejsze kino (nie ukrywajmy bardziej wartościowe pod względem samej sztuki filmowej, pionierstwa itp.) I nic do tego nie mam nie każdy musi się obracać w świecie filmu ale też niech ktoś taki nie wbija tu z poglądami skrajnymi od PRAWDY bo Oc to nie film który powstał wczoraj on wykształcił sobie taka opinię i jest tak poważany przez NAJWYBITNIEJSZYCH znawców kina do których każdemu z nas daleko oraz zwykłych ludzi że obrażanie go jest wręcz nie na miejscu. Owszem może się nie podobać, można go nie rozumieć, ale kuźwa trochę szacunku dla produkcji która ruszyła i inspirowała tysiące ludzi. To jak obrażać Jana Pawła II owszem ktoś mógł go nie lubić ale obrażanie go było nie na miejscy nawet u ludzi niewierzących. A co do tego Avatara za 40lat to zobaczymy :-) szczerzę nie wierzę w to ze pamięć o nim zostanie tak ciepło zachowana (chyba że powstanie 6 kontynuacji) ale to temat na osobną dyskusję. Oczywiście poroszę nie myśleć że mówię że wszystko co współczesne to gówno, ciągle trafiają się dobre filmy, świetne pomysły.
Spoko panie szajba wierz dalej w swoje teorie spiskowe (bo podejrzewam ze chodzi ci o słynne chipy itp.)... ale to jest forum o filmach i o tym będziemy tu dyskutować. I uważaj... oni słuchają :-)