Z pewnością jest to jedno z arcydzieł światowej kinematografii, w pełni zasługujące na miejsce w ścisłej czołówce filmów wszech czasów. ''Ojciec Chrzestny'' to nie tylko opowieść o włoskiej mafii, także o naturalnych ludzkich pragnieniach, takich jak- władza, wzbudzanie szacunku/respektu otoczenia. Myślę, że stąd też się częściowo bierze popularnosć tego dzieła. Wiele osób chciałoby mieć takiego Ojca Chrzestnego, do którego w razie czego mogłoby się zwrócić i poprosić aby wymierzył sprawiedliwość ich wrogom.
Co tu więcej dodać? Bardzo ciekawe pokazanie zasad panujących w strukturach mafijnych, ze wszelkimi przywilejami i konsekwencjami, jakie się z tym wiążą. Genialna kreacja Marlona Brando(jedna z najlepszych w historii kina) i niezapomniany motyw muzyczny, który ''chodzi po głowie'' na długo po seansie.
Ale nie ma po co zaklinać rzeczywistości. De Niro został zatrudniony do Ojca 2, zgarnął statuetkę i już był słynniejszy, uhonorowany zanim zasłynął po raz wtóry w Taksówkarzu.
"A czy tego typu temat nie był już poruszany jeszcze przed samym Ojcem Chrzestnym. Nie wiem czy słyszałeś w ogóle o takim filmie jak ''Klan Sycylijczyków'' z 69 roku, który również przedstawia historię włoskich imigrantów i z pewnością tego typu filmów było więcej przed Ojcem chrzestnym. " - coś mi się obiło o uszy. Mimo to to "Ojciec chrzestny' pociągnął za sobą ten nurt w kinie gangsterskim do eksploatacji bo najsilniej odcisnął piętno na kinie w ówczesnych czasach.
niestety kompozycja filmu Scarface jest rozłożona na bardzo kruki jednopokoleniowy okres (tak na oko 5 lat) - nieistotne na jaki okres, podobny kronikarski styl z amerykańskiego życiorysu z zaakcentowaniem sfery obyczajowej mafiozów jest tu obecny. Piętno filmu Coppoli łatwo odnaleźć.
"w Chłopcach z ferajny nie ma żadnych organizacji mafijnych tylko mniejszych lub większych przestępców którzy aspirują (wątek z Tommym DeVito) do tego aby dostać się do rodziny mafijnej" - Scorsese zajmuje się żołnierzami i rzezimieszkami co nie znaczy, że nie rejestruje ich życia w podobny sposób. A jest podobny by Scorsese mógł popolemizować z obrazem gangsterów u Coppoli. I chyba pomyliłeś aktorów - Joe Pesci wchodził do mafii.
- Amerykę odkryłeś kobiety...tego typu motywów w filmach są setki.
A ja pisałem tu o tylko podobieństwach dwóch tytułów. Poza tym ujawnia się nowatorstwo filmu Coppoli bo życie prywatne z jego bohaterów i to aż tylu zajmuje tyle miejsca ile nigdy wcześniej.
''OC to nic innego jak opowieść o zemście, sporach między rodzinami mafijnymi i takie tam'' - napisałem najprościej i najkrócej, bo poco pospisywać się więcej skoro i tak każdy kto oglądał OC wie o co chodzi
Z tego co widzę jest wprost przeciwnie, pisanie, że film opowiada tylko porachunkach rodzin mafijnych, honorze czy zasadach to banał, trywializacja i niezgłębienie jądra filmu.
Widzę u Ciebie interesujące tytuły i sama tez dużo ogladam, ale ten Ojciec Chrzestny chyba już niegdy mi się nie znudzi:)))
To nie jest kraj dla starych ludzi
2001: Odyseja Kosmiczna
Dwunastu gniewnych ludzi
Lot nad kukulczym gniazdem
Casablanca
Bulward Zachodzącego Słońca
Terminator 2: Dzien sadu
Gwiezdne wojny
Incepcja - z biegiem czasu zostanie doceniona
hahahahahahahhahahaahahahahahahhahah terminator bauahahhahahahahahahahhahaahaha odyseja o kur.,,, jaki ...
A ty co się czepiasz Odysei? Akurat to jeden z tych nielicznych filmów, które byłbym skłonny postawić wyżej.
najpierw obejrzyj przynajmniej jeden z tych filmów dopiero wtedy będziesz mógł się śmiać internetowo
@larna
"Jest. Ja natomiast nie mam obowiązku argumentowania każdej swojej wypowiedzi."
Nie jest. Tym bardziej ja, bo po co mam zużywać klawiaturę, jeśli Ty zaraz odpowiesz "jest, bo jest i koniec".