Często spotykałem się z opiniami swiadczacymi o kultowosci tego filmu. Jednak jakos nigdy mialem okazji by go obejrzec. No bedac szczerym to ogladalem go gdy bylem dzieckiem (wszystkie trzy czesci) Jednak majac dzieciec lat film wydawal mi sie strasznie skomplikowany a to wesele tak sie dluzylo i dluzylo, a pora pozna pora zrobila swoje.
No i wczoraj przez przypadek zauwazylem, ze bedzie emisja na tvn i nie pozostalo nic innego jak tylko wtopic sie w klimat (przerywany reklamami. Rozumiem dlaczego film wydaje sie wielu osobom nudny, jednak dla mnie kazda scena byla fascynująca. Napiecie siegalo zenitu, kiedy Vito lezal w szpitalu, a niedoswiadczony Michael musial zmierzyc sie ze strachem , a strach byl ogromny. Zwrociliscie uwage na trzesace sie dlonie? I tu wlasnie chcialbym sie zatrzymac. Wydaje mi sie, ze wiekszosc osob źle podchodzi do tego filmu, traktujac go jak kolejny film sensacyjny, ktory nie wiele ciekawego do zaoferowania. Jednak widz musi sobie uswiadomic, ze mafia istnieje, smierc, krew i przemoc. To nie sa tylko obrazki na ekranie, ktore nas nie dotycza. Ten swiat istnieje w rzeczywistosci. Te zdarzenia dzieja sie naprawde. Film nie oddaje wygladu zmasakrowanego ciala. A w tych wydarzeniach uczestniczą normalni ludzie, tacy sami jak my. Czasem sa to psychopaci, ale wiekszosc z nich to zdrowi ludzie, którzy grają w grę o najwyższą stawke, o ogromne pieniądze i w kazdej chwili moga zginąć. Scena, kiedy Don Vito kupuje pomarancze przypomniala mi historie smierci polskiego gangstera kielbasy, ktory zostal zastrzelony podobnie, wychodzac ze sklepu z reklamowka z zakupami. Moje odczucia genialnie oddaje przerwynik. Kiedy toczy sie wojna rodzin widzimy nagłowki gazet i zmasakrowane ciała, media - jedyny nasz kontakt z tym swiatem, ktorego istnienia czesto nie uswiadamiamy sobie do konca.
Scena, kiedy Michael, jedyny czysty w rodzinie, dokonuje zabojstwa jest genialna, slyszymy jakby jadacy pociag, bilet tylko w jedna strone. Postawmy sie w sytuacji michaela, który nigdy nie zamordowal człowieka z zimna krwia... Robi wszystko inaczej niz mial zrobic, zabija, czy my zrobilibysmy to samo?
Czy film jest nudny? dla wiekszosci moze tak, ale nie dla mnie. Nie moge sie doczekac kiedy obejrze drugą cześc.
prawie jak Scarface... ;DD