Ojciec chrzestny

The Godfather
1972
8,6 574 tys. ocen
8,6 10 1 574303
9,1 75 krytyków
Ojciec chrzestny
powrót do forum filmu Ojciec chrzestny

... ale już dziś piszę temat:)
Jestem ciekawy czy film Coppoli zachwyci mnie tak bardzo jak "Dawno Temu w Ameryce" Sergia Leone z 1984.
Boję się tylko, że mam nienajlepszą wersję (VHS z wypożyczalni, wydany w 2000 roku przez ITI home Video, czas: 168 min.- mam nadzieję, że to pełna wersja filmu i ,że obraz będzie w formacie minimum 16:9- heh, marzenia).

ocenił(a) film na 8
Freudstein

A jednak był zwykły format 4:3 TV. Szkoda :)

Wracając do oceny... W "OJCU CHRZESTNYM" najbardziej ujmuje mnie to, że praktycznie nie ma w tym filmie bohaterów wyraźnie pozytywnych, jak to często bywa w wielu innych produkcjach (tzn. podział na tych "dobrych" i "złych"). Mimo, że widz jakby naturalnie próbuje ich odnaleźć (na pewno w członkach rodziny VITA i w nim samym) to w rzeczywistości wszyscy oni mordują, robią czarne interesy, są okrutni itp. W sumie analogicznie jest w "Dawno Temu W Ameryce", i jest to nawet bardziej odczuwalne w tamtym filmie.
"Ojciec Chrzestny", mimo iż powstał w 1972 roku, przypomina produkcję z połowy lat 80- nie zestarzał się za bardzo. Ścieżka muzyczna niestety nie zachwyca, oprócz jednego utworu, który zapada w pamięć- ogólnie za to minus. Praca kamery raczej nie rzuca na kolana, tak samo jak scenografia.
Na zdecydowany plus jest zakończenie i scenariusz oraz gra Marlona Brando.

Moim zdaniem "Ojciec Chrzestny" nie dorównuje filmowi Sergia Leone. Wizualnie bardziej ubogi, prostszy, mniej sugestywny i mniej epicki, nie generuje aż tak osobliwego klimatu.
Oczywiście nie jest to obraz kiepski- jeśli chodzi o przesłanie to bardzo bogaty film, który prowokuje do myślenia na różnych płaszczyznach.

ocenił(a) film na 10
Freudstein

Uwielbiam te nic nie znaczące amatorskie recenzje."Praca kamery raczej nie rzuca na kolana"-znasz się na operatorstwie filmowym jak mój pies na polityce.
http://dziecineo.prv.pl/ [dziecineo.prv.pl/]

ocenił(a) film na 8
Iluvatar

To nie jest recenzja filmu, tylko luźny opis moich wrażeń bez zbędnych szczegółów.
Jestem profesjonalnym fotografem, więc mam o tym jakieś pojęcie, mimo, że to obraz ruchomy. W tym roku zdawałem właśnie na operatorkę, oczywiście się nie dostałem, jak większość. Było "tylko" 10 osób na miejsce, w tym duża część średnio o 10 lat starsza. Ale nie żałuję.:) Nawet jeden z moich nauczycieli, który ukończył szkołę w Opawie w Czechach, jedną z najlepszych szkół fotograficznych w Europie, też się nie dostał, a próbował już trzeci raz i nie świadczy to o braku umiejętności.

A "Ojca Chrzestnego" oglądałem na VHSie, a tam kadr nie jest pełny, czyli trudno jest ocenić poszczególne sceny od strony zdjęć. Mimo to, od razu widać, że praca kamery nie jest najważniejszym i najmocniejszym punktem tego filmu, nie wysuwa się na pierwszy plan. To nie jest ujma dla "Ojca Chrzestnego".

Przykro mi, nie wiedziałem, że na filmwebie są UŻYTKOWNICY tak dobrze zaznajomieni ze sztuką filmową.:)

ocenił(a) film na 10
Freudstein

Teraz już wiesz.Fotograf,a operator filmowy to inna bajka.

ocenił(a) film na 8
Iluvatar

A czy Ty wiesz, że aby dostać się na operatorkę trzeba przejść 5 etapów, w tym aż DWA związane tylko i wyłącznie w FOTOGRAFIĄ, zarówno praktycznie, jak i teoretycznie? Więc nie pisz, że to inna bajka.

ocenił(a) film na 10
Freudstein

prowokuje do myślenia na różnych płaszczyznach.. czyli.. masz na myśli oczywiście przestrzeń euklidesową? oraz jej różne postacie, wyrażające się w postaci równania ogólnego w kartezjańskim układzie współrzędnych. nie zapominając jednak o równaniu normalnym płaszczyzny, z jego wszystkimi cosinusami kierunkowymi prostej prostopadłej!..

ocenił(a) film na 8
gw1azdeczka

______________________________ ______________________
Ależ oczywiście.
______________________________ ______________________