Co sadzicie czy taki film moglby zostac nazwany arcydzielem gdyby zostal nakrecony np w tym roku? Czy na tle dzisiejszych filmow nie zostalby dostrzezony?
Ja myślę, że na tle dzisiejszych filmów, wyróżniałby się i to bardzo.. Ci co do kina chodzą na Harego Portiera i tak na niego pójdą.. ale 3/4 społeczeństwa woli takie filmy jak Ojciec Chrzestny.. i takich filmów w dzisiejszych czasach trzeba.. aby kino wreszcie odbiło się od dna.. myślę, że byłby to ogromny przełom jakby w XXI wieku - w czasie filmów przeładowanymi efektami specjalnymi - powstała taka pozycja jak Ojciec Chrzestny..
Tylko w tym problem, że nawet Ojca Chrzestnego naładowano by efektami. Dlatego lepiej żeby pozostał ten z 1972 i wszystko jest piękne ;)