...koneserów gatunku. Tak jak każdy film Coppoli zresztą. Jak nie lubiesz tematyki gangsterskiej, nie oglądaj Ojca Chrzestnego (bo sie wynudzisz). Jaknie lubisz kilatów wojennych nie ogladaj Czasu Apokalipsy (tez sie wynudzisz. To samo o Rumble Fish i Cotton Club.
No tu bym sie zastanawiał.....
Cała ul. Floriańska w Krakowie, włączając mnie i całą moją rodzinę uwielbia filmy gangsterskie. Jednak w Polsce jest 38 milionów ludzi, a z gustami się nie dyskutuje.
Jednak nawet ktoś nie lubiący temtyki wojennej lub gangsterskiej nie pogardzi dziełem Coppoli. To przecież jeden z najwybitniejszych twórców w historii kinematografii.
Pozdrawiam i proponuje jeszcze raz poogladać Ojca Chrzestnego tym jednak przy kieliszku dobrego wina, najlepiej przy otwartym balkonie:)
Ależ ja bardzo lubie Ojca Chrzestnego. Tyle ze jak ktos za kryminałami nie przepada to niech lepiej poogląda sobie Gorączkę, albo Nietykalnych, bo film Coppoli może mu wydać sie długi i ciężkostrawny.
Ojca Chrzestnego kocham, Coppole szanuje dodatkowo za Czas Apokalipsy, Rozmowę i Draculę. Ze stwierdzeniem, jakoby był reżyserem wybitnym polemizowałbym. Za dużo popełniał błędów.
Nie bardzo kumam o co chodzi z tymi błędami. Jego filmy zrobione są perfekcyjnie. Do tego ma co najmniej 3 klasyczne pozycje na swoim koncie, a niewielu reżyserów moze sie tym pochwalić.
Bo jesli nie Coppola to kto??? Tarantino:) ?
Tarantinem bylem zaszokowany jak obejrzalem "Wściekłe psy" i "Pulp Fiction". Te filmy porażały swoją prostotą i myśle ze tylko on mógł je stworzyć w tak wyjątkowy sposób i przy niskim budżecie. Jednak to co pokazał w Kill Billu czy tym nowym Grindhousie powoduje to ze zmieniam o nim zdanie. Jednak pierwsze dwa filmy to arcydziela. Bo jeśli nie Coppolla to kto??? A mianowicie Scorsese! Najlepszy reżyser w historii kina, mój ulubiony, świetne filmy z Robertem De Niro, wreszcie nagrodzony Oscarem.
Jako reżysera najbardziej lubię Bareję. Świetnie parodiuje sytuacje PRL-u i na jego filmach i serialach śmieję się prawie bez przerwy.
Pozdrawiam serdecznie
Coppola zrobił tyle dobrego, co i złego.
Na casting do OC I przyszedł Robert De Niro i nie dostał nawet roli Carlo Rizziego (ubiegał się również o role Michaela i Sonny'ego Corleone). Zrobili mu łaskę, proponując role Pauliego Gatti, której oczywiście nie przyjął.
Coppola, w celu cięcia kosztów, zabił postać Toma Hagena - chciał również, by na ekranie w III części nie pojawił się Al Pacino, lecz zabicia tej postaci zabronił mu Mario Puzo.
Poszedł w totalną komerchę, produkując Ojca Chrzestnego III i Czas Apokalipsy: Powrót.
Gość ma na koncie tyle samo filmów dobrych, co złych:
Dobre - OC I, OC II, Czas Apokalipsy, Dracula, Rozmowa, Rumble Fish
Gnioty - Zaklinacz deszczu, Supernova, Jack, Cotton Club, Wyrzutki, Nowojorskie opowieści, Tucker - konstruktor marzeń
Ogólnie oceniam go pozytywnie, lecz z uwagi na w/w reżyserem najwybitniejszym, ani najlepszym z żyjących nazwać go nie mogę.
Oczywiście, że nie Tarantino. Osobiście, z reżyserów żyjących najbardziej cenie sobie Scorsese (choć też miał kilka gniotów) i Ridleya Scotta.
Ogólnie, najlepszy był Hitchcock i kropka.
Zdziwiles mnie tym, co zrobili z De Nirem. Ja słyszałem tylko, ze starał się o rolę Michaela i Sonny'ego. Ale i tak na tym dobrze wyszedl bo za role młodego Vitka dostał Oscara. Ja nie dopatrzyłem sie wielkich "gniotów" w dorobku Scorsese i to on jest dla mnie najlepszym reżyserem.
Scorsese - gnioty - Gangi Nowego Jorku (przede wszystkim), Kundun, Nowojorskie opowieści, serial Niesamowite historie.
Oscar to gówno.
No Ridley Scott i Scorsese tez mieli trochę gniotów (choćby Nowojorskie opowieści tego drugiego o których sam wspomniałes). A Cotton Club Coppoli to akurat zły przykład kiepskiego filmu. Ten film jest bardzo dobry:)
To jeden z najgorszych filmów gangsterskich, jakie widziałem. Ustępuje chyba tylko Gangom Nowego Jorku.
Pomijając kiepski scenariusz i słabą realizacje - główna wada tego filmu nosiła imię Richard, a nazwisko Gere.
Ridley miał 3 gnioty w karierze: Hannibal, Kurestwo niebieskie i Helikopter w ogniu. Znacznie więcej wyszło dobrych filmów z pod jego nazwiska (Pojedynek, Obcy, Gladiator, Czarny deszcz, Blade runner, Osaczona Thelma i Louise, Legenda, Dobry rok)
Scorsese - gnioty - Gangi Nowego Jorku (przede wszystkim), Kundun, Nowojorskie opowieści, serial Niesamowite historie.
Filmy dobre: Kasyno, Chłopcy z ferajny, Infiltracja, Przylądek strachu, Wściekły byk, Taksówkarz, Kolor pieniędzy, Ostatnie kuszenie Chrystusa, Ulice nędzy.
Coppola wypada z nich najgorzej, choć zaznaczam - on i tak jest dobrym reżyserem.
Przykładem słabego, przecenianego i szanowanego reżysera jest Steven Spielberg. Szajsman do kwadratu.