Odrazu zaznaczam, że przereklamowany nie znaczy zły. Mi ten film się podobał, dałem nawet 8/10.
Niestety, musze powiedzieć, że rozczarowałem się tym filmem. Wychodziłem z załozenia, że zobacze najlepszy film w historii kina. Niestety, bynajmniej taki nie był.
Jego główną wadą jest to że się strasznie dłuży, pierwsza godzina filmu nie napawała mnie optymizmem, dopiero potem akcja jakoś ruszyła.
Jeśli chodzi o zalety, to niewątpliwie główną jest aktorstwo (według mnie najlepszy był Pacino, wspaniale było oglądać jego przemianę z bohatera wojennego w członka mafii). Ponadto swietna muzyka(do teraz dźwięczy mi w uchu). Nie można zapomnieć także o wspaniałym klimacie tamtych lat.
Podsumowując: film jest bardzo dobry, jednak na miano najlepszego w historii nie zasługuje.
Daję 8/10.
Dla mnie ten film to istna magia ;]. Doznaje tego uczucia za każdym razem kiedy go oglądam. Jest to najlepszy film w historii. O jego wielkości pisałem już na wielu tematach na tym forum także nie będe się powtarzał.
Mozna wiedzieć dlaczego? Dlatego że mam inne zdanie niż inni? Co to, komuna jest?
Załozyłem ten temat, bo liczyłem, że fani filmu udowodnią mi że się mylę, nie po to, by czytać Twoje nie poparte żadnymi argumentami głupie komentarze.
Pierwsza godzina filmu miała budować nastrój, to była godzina, w trakcie której widz miał wczuć się w film, poczuć, że stoi po środku akcji i towarzyszy rozwojowi wydarzeń.
Był to wówczas nowatorski motyw, który rzeczywiście oczarował i wciąż czaruje widzów. Później, wielu reżyserów próbowało powtórzyć ten wyczyn, ściągali od Coppoli te "niekonwencjonalną konwencje". Zwykle bezskutecznie, a jednak niektórym się udało - choćby reżyserowi Łowcy Jeleni (mimo że trochę przesadził) wyszło to bardzo dobrze.
Warto zwrócić uwagę na te scenę ślubu, bo to kawał historii kina jest.
Co zaważyło na takim, a nie innym odbiorze tej pierwszej godziny filmu przez Ciebie?
Opcje są dwie: albo źle się do filmu nastawiłaś, albo - co równie prawdopodobne - lektor uniemożliwił odpowiednie wczucie się. Możliwe, że i jedno i drugie.
Polecam obejrzeć jeszcze raz, bez lektora, zwłaszcza pierwszą godzinę filmu.
Pzdr.