poszłam na ten film do kina z nadzieją że zobaczę cos ponad przeciętnego... właściwie dla mnie jest to komedia a nie horror... Kolejny nieporadnie zrealizowany zmerykański filmik grozy bez przesłania i przemyślanych wątków... ABSOLUTNIE NIE POLECAM WYMAGAJĄCYM!
widzę że my wszyscy mamy do czynienia z tobą - lalowatą laską która sie podnieciło że ogląda filmik z gatunku horror :-))))) nie chce nikogo obrażać, ale widzę że nie dotarł do ciebie główny sens tego filmu prócz tego jedynego - że nie straszny. Kiedyś ja też tak pisałem ale bez przesady; już trochę wydoroślałem z tych głupich odchyłów. Oczywiście to twoje zdanie że film ci sie nie podobał, ale powiedz nam wszystkim dlaczego ? Jak dla mnie film niesie głębokie przesłanie i nawet był troche wzruszający - jak dla mnie :-)
dzieciaczku dawid12 czy cos takiego... Nie zabieraj się do komponowania skomplikowanych wypowiedzi jak nie masz o tym pojęcia... Nie chcesz nikogo obrażać to po co to robisz? Nie masz pojęcia o mojej osobie więc o niej nie wspominaj... Inteligencji i kultury nie będę Cie uczyc bo to nie moje zadanie. A co do filmu oczywiscie powiem dlaczego mi się nie podobał - był w 100% przewidywalny - na samym początku kiedy zaczelismy z chłopakiem oglądac film stwierdziłam na koniec na pewno oślepnie i co? Całość nie ma dla mnie żadnego głębszego przesłania a skoro się takowego dopatrzyłeś to je wyraź... Jestem ciekawa. Film ten nie przedstawia niczego nowego co nie zostałoby juz przedstawione w innych filmach. Denne dialogi muzyka mi sie nie podobała poza tym scenariusz do bani w kazdym calu ani troche nie trzyma w napięciu - chyba ze takie osoby jak dawid12, które zaskakiwał być moze na kazdym kroku <hahaha> Pośmiałam się na tym filmie bo to film na bardzo niskim poziomie ode mnie 2/10 :)
"pod koniec poszli po najmniejszej linii oporu"
- linia z definicji nie może być mniejsza czy większa bo jest nieskończona
Poprawna wersja:
"pod koniec poszli po linii najmniejszego oporu"
- opór jak wiadomo z fizyki może przyjmować wartość większą lub mniejszą.
Pozdrawiam. Film nudny.
Nie ma to jak komentarz na zasadzie:
90% czepianie się błędów językowych sympatycznej koleżanki
10% ocena filmu
Hołota i tyle :D
Pozdrawiam. Tez uważam ze film bez rewelacji.
nuda nuda nuda... ;p
a tak w ogole powiedzcie mi jak niewidoma kobieta potrafi sie tak ladnie umalowac;p
NIEPRAWDA !!!!! film jest świetny i trzyma w napięciu . a przesłanie, że wzrok nie jest najważniejszy i można się bez niego obyć? Warto obejrzeć
hahaha no rzyczywiście trzyma w napięciu bo w ogole nie wiadomo co sie zaraz zdarzy i kiedy będzie "wielce zaskakująca chwila" :D Musiałabym dużo wypić zeby mnie trzymał w napięciu - choć gdybym wypiła az tyle to pewnie bym na nim zasnęła :D no coz takie kino tez ktos musi lubic :) Nie krytykuje tych osob jednak współczuje gustu... a co do przesłania to wcale tutaj takowe nie występuje!! ze wzrok nie jest najważniejszy ?? ze mozna się bez niego obyc?? W którym momencie się tego dopatrzyłaś?? Skąd wyssałaś taką point'ę? Bo moze przegapiłam jaki to cudowny film<hahaha> Czy kiedykolwiek widziałas filmy z przesłaniem ? To jest po prostu NADINTERPRETACJA miernej treści.Po prostu nie mieli pomysłu na zakończenie tego jakże bezmyślnego filmiku. I nie dziwie się ciężko się musieli "wysilać" zeby stworzyc to badziwie więc pod koniec poszli po najmniejszej linii oporu. Pozdrawiam
No niestety ten film to okrutna miernota, horrorowatość jego polega na tym, że nagle coś wyskakuje przed kamerę a muzyka rozsadza łeb. Fabuła jest totalnie liniowa i przewidywalna. Gdyby nie to, że Alba często biegała w piżamie bez stanika to uznałbym te 1,5h za całkowicie zmarnowane :)
Widzę że koleżanka "aneczkaaap" bardzo się przejęła opinią kolegi, który wystawił komentarz poniżej, ale spoko, ludzie, tak samo jak filmy są przewidywalni więc pewnie jak tylko dostanie odpowiedź na maila że ktoś odp. w jej temacie to sprawdzi i zripostuje moją wypowiedź, że się nie przejęła ;) Ok, ale nie wnikam. Droga koleżanko, naucz się szanować zdanie innych, to że Tobie się nie podobał film, nie oznacza że musi się podobać komuś innemu. Jak pewnie zauważyłaś ( wnioskuję że wielki z Ciebie kinoman. Skoro film jest dla Ciebie tak przewidywalny, to pewnie wszystkie możliwe z gatunku obejrzałaś :) ), film nie był straszny, ale nudny też nie był. Ciekawa koncepcja, podobna do szóstego zmysłu. Ale, oryginał był nieco lepszy. Dalej, nie wiem kto, ale ktoś powyżej, przyczepił się do muzy. Dlaczego? Muzyka, tak samo jak i efekty dźwiękowe stoją w filmie na wysokim poziomie. Budują napięcie, które tak szybko jak się pojawia, tak samo szybko znika. Co do samych dialogów, rzeczywiście, są nieco oklepane, mogli pomyśleć nad czymś lepszym. Na koniec, wydaje mi się że Alba, nie do końca się nadawała do tej roli.
Over'n Out
hehehe ależ oczywiście, że się przejęłam wypowiedzią kolegi... Przejęłam się nie dlatego, że nie potrafie uszanować zdania innych lecz ze względu na tą wypowiedź, którą pozwolę sobie przytoczyć "widzę że my wszyscy mamy do czynienia z tobą - lalowatą laską która sie podnieciło że ogląda filmik z gatunku horror :-))))) " po prostu śmieszy mnie gdy dzieci obrażają dorosłych nie mając pojęcia o czym piszą :) Muzyka i efekty mnie nie powaliły ale to moja subiektywna opinia... Żal mi również ludzi których ten film zaskoczył czymkolwiek (przepraszam ale nie mogłam się powstrzymac :D ) I oczywiście nie obejrzałam wszystkich filmów tego gatunku jednak trochę ich było i na tej podstawie mogę stwierdzić, że mimo szczerych chęci niczego w tym filmie pochwalić nie mogę... Z jednym mogę się zgodzic oryginał był na pewno lepszy. Pozdrawiam
Zawsze można podyskutować o stylach filmowych... Ale każdy lubi coś innego więc nie rozumiem po zo takie obrażanie i wysmiewanie... no chyba że wam to sprawia przyjemność ? JA np mogę obejrzeć oko ale też piłę czy drogę bez powrotu. I tylko dzięki temu widzę że te fily się baaardzo różnią i raczej wolę te psychologiczne....
Pozdrawiam wszystkich " horroromaniaków" hm... którzy nie zawsze rozumieją co oglądają
"a przesłanie, że wzrok nie jest najważniejszy i można się bez niego obyć?" - to miało być przesłanie czy pytanie?
Jeśli jest to natomiast puenta, to chyba najgłupsza jaką kiedykolwiek widziałem i to tylko wyłącznie twoja.
Swoją drogą ten film nie ma żadnego przesłania.
aha i to mówi ktoś kto ma w ulubionych filmach tylko gwiezdne wojny? .... hm... ciekawie. no a jeśli chcesz się wyżyć to uderz sobie w klawiaturę ;/ pozdrawiam
Po pierwsze nie odpowiedziałaś na moje pytanie, więc nadal nie wiem czy to jest twoja przsłanie?
Po drugie nie twoja sprawa co mam w ulubionych ( nawet się nie znasz na geniuszu Gwiezdnych Wojen więc siedź cicho), a mam to co mi się żywnie podoba.
Bo jeśli takie masz przesłanie to gratuluje intelektu i błyskotliwości. Skoro bez wzroku można się obyć to się oślep i przetestuj swój jakże inteligentny morał.
Świetny horror, który o mały włos przegapiłbym polegając na "znawcach" takich, jak "aneczka". Jak najbardziej trzyma w napięciu, straszy całkiem nieźle, a włosy nieraz dęba stają. Fanom horrorów i nie tylko jak najbardziej POLECAM.
hahaha :D GRATULACJE ! skonsultuj się z kimkolwiek kto zna się na kinie a powie Ci to samo - to film na niskim poziomie, bez przesłania, bez budowanego napięcia, poza tym powtarza wszystko co już było... Zrealizowany fatalnie ale po co się powtarzac i tak pełno jest ludzi którym się tandeta podoba :D Wiesz dla twojej widomości ja z chłopakiem i znajomymi poszliśmy na niego do kina ze względu na opinie jednej mojej niezbyt rozgarniętej(jak się okazało) koleżanki - stwierdziła tak jak Ty ze to świetny film :D aż jej było głupio jak zaczęliśmy z nią dyskutować... Taka własnie jej inteligencja... Jak i twoja... Ale jak się nie ma pojęcia o czym się mówi to chyba lepiej milczeć... Cenię ludzi, którzy mimo słabego intelektu skrywają ten niedorozwój w tajemnicy by przynajmniej publicznie się nie ośmieszać... Pewnie zaraz strzelisz mi ripostę na poziomie 12-letniego dzieciaka( nie wykluczam, że takim właśnie jestes) albo jakies przekleństwa lecz zastanów się co piszesz zanim stukniesz w klawiaturę i zadaj sobie pytanie - czy warto brnąć w spór w którym z góry jestes przegrany?? Czy warto dalej się ośmieszac? I nie chodzi tu o głupie przegadywanki ale po prostu kto tu zajrzy znający się na kinie to będzie śmiał się w głos z twojej opinii tak jak ja. Nie uważam, ze każdemu ma się podobać to samo różne są gusta - ale sądze ze wychwalaniem pod niebiosy OKA to juz lekka przesada... Ale żeby nie ucinać pogawędki w banalny sposób zapytam - oglądałeś np Lśnienie ? Milczenie owiec? - dostrzegasz różnicę?? Czy moze nie ?
"To film na niskim poziomie, bez przesłania, bez budowanego napięcia, poza tym powtarza wszystko co już było." TO HORROR. Gatunek filmu, który bazuje w zasadzie na jednym z podstawowych uczuć człowieka czyli wywołaniu strachu u widza. Można je jeszcze dzielić na "krwiste" i "duchowo/upiorowe" do tórych zalicza się The Eye. Film powtarza wszystko co było, bo naprawdę trudno znaleźć w horrorach coś czego można się bać, a do czego jeszcze nie sięgnięto, czyli: ciemne korytarze, duchy i zjawy pojawiające sie znikąd, koszmarne sny itp itd. Nie wiem czy oglądałaś jakieś japońskie, czy koreańskie horrory. One wydawałoby się są do siebie bliźniaczo podobne ale mimo wszystko ogląda się je (zwykle) z przyjemnością(strachem).
Filmowi dałem 8/10 bo jako horror spełnił to czego od takich filmów wymagam, czyli mnie przestraszył i w jego trakcie nie musiałem łapać się za głowę od nadmiaru bzdur. Ocena może o 0,5 za wysoka ale co mi tam:)
Milczenie owiec, czy Lśnienie to zupełnie inna bajka. Podałaś filmy z samego szczytu imdb i każesz z nimi rywalizować takim "przeciętniaczkom" jak "the Eye". Co do Lśnienia to jak dla mnie za rewelacyjne ono nie jest.
Jako fan Kinga mogę zapewnić że ksiażka jest 100 razy lepsza i różni się od filmu w zasadzie wszystkim, no może z wyjątkiem rodziny uwięzionej w nawiedzonym hotelu w górach. Pominięto wiele wspaniałych scen jak np ta z wężem strażackim, czy żyjącymi roślinyami-rzeźbami. Film wciąż straszy, lecz to już nie ten sam strach...
Witam.
Może wystartuję od tego - uspokój się droga dziewczyno/kobieto. To dobrze, że dyskusja budzi emocje, ale z negatywnymi emocjami jest tak jak z głupotą - parafrazując twoje słowa - czasami te negatywne lepiej zachować dla siebie, "skrywając ten /pewnego rodzaju/ niedorozwój".
Po drugie - no nie jesteś niestety Aneczko pępkiem świata. I to że znasz się na kinie - jest opinią Twoją, niekoniecznie innych. Tak więc nie bądź taka pewna, że jeśli w Tobie film nie wzbudzał strachu ni żadnych innych emocji, a li tylko śmiech, to tak winni odczuwać i inni, bo w końcu to TY, a nie INNI, mający odmienne wrażenia, znasz się na kinie. Pobudka!
Po trzecie - przesłanie, przesłanie, przesłanie... blablabla. Tak jak napisał polishchaser1: "TO HORROR. Gatunek filmu, który bazuje w zasadzie na jednym z podstawowych uczuć człowieka czyli wywołaniu strachu u widza. (...) jako horror spełnił to czego od takich filmów wymagam, czyli mnie przestraszył i w jego trakcie nie musiałem łapać się za głowę od nadmiaru bzdur." Nie zapominajmy, że kino to także czysta, nieskrępowana rozrywka. Chwila odprężenia. chwila prymitywnego, ale prawdziwego strachu. Zabawa. Nie zawsze musi być to super-ambitne, społecznie użyteczne, moralnie głębokie kino. "The Eye" jako film, na którym miałem się bać, spełnił w dużym stopniu swoją rolę. I zauważ - co innego oglądać horror samemu w ciemnym pokoju, najlepiej ze świadomością samotności w mieszkaniu, niż w pełnym kinie, w towarzystwie. Być może kwestia gustu, ja jednak w przypadku horrorów zdecydowanie wolę to pierwsze.
A jeśli już szukasz naprawdę głębokich obrazów, przemyśleń, przesłań - proponuję jednak sięgnąć do literatury. Kino tego w pełni dać nie może, na pewno nie w takim stopniu jak książki.
No i jeszcze jedno - nikt tutaj nie wychwala "The Eye" pod niebiosa, jak to określiłaś. Jedyną osobą popadającą w skrajność jesteś właśnie Ty ze swoją agresywną i - moim zdaniem - przesadzoną krytyką.
Nie uważam "The Eye" za film wybitny, scenariusz był słaby, gra aktorska również nie najwyższych lotów. Muzyka i efekty dźwiękowe - bez zarzutu. Przyjemność (w przypadku horrorów w zasadzie ciężko mówić o przyjemności, gdy serce mocno wali ze strachu :P) z oglądania płynąca - całkiem spora. Na pewno nie obejrzę tegoż filmu po raz drugi, ale jako tzw. produkt jednorazowego użytku, który miał mi wypełnić półtora godziny zwiększoną dawką adrenaliny i podwyższonym poziomem strachu - film zdał egzamin. Zdał go na 7 w 10-punktowej skali ocen.
Pozdrawiam.
zgadzam się film przeciętny ;/ Spodziewałem się czegos w stylu The Ring a nie marnego thriller'u..
Thriller...marny, oj tak. Nie wiem, kogo ten film miał przestraszyć, jeśli nawet ja się nie bałam.
ja ogladalem zarówno Lśnienie jak i zarówno The Eye , i dla mnie stoja na tym samym niskim poziomie :) przeslanie The Eye - kolega wyzej napisal , ze i bez wzroku mozna zyc w harmonii ze swiatem ..a Milczenie Owiec , owszem owszem , miodzio xD pozdrawiam
A czego ty się spodziewałaś ? To nie horror tylko thiller a poza tym był super ;/ Ja oglądałam już bardzo dużo horrorów a ten film był naprawde świetny ty się chyba nie znasz albo go po prostu nie rozumiesz ;/;/;/
A ty ? powiedziałaś cokolwiek na temat tego filmy ? Jakąś opinie ? Nic. Ten portal jest dla tych, którzy mają coś do powiedzenia konkretnego, a nie rzeczy typu- a ty to się nie znasz , nic nie wiesz, itp. ;/ Jak masz coś mówić to udowodnij to ! Nie mów głupot i nie rzucaj słów na wiatr. A co najważniejsze, nie oceniaj ludzi po jednej wypowiedzi, bo nigdy nie wiesz z kim piszesz.
Kk, jak coś mówię, to to udowadniam :):):)
Gdybys czytal/a uwazniej, to zauwazyl(a)bys moj post wyzej :)
To, ze nie wiem z kim pisze sprawia, ze w jakis sposob wyrobiam sobie opinie o tej osobie - robie to wlasnie na podstawie postu ;)
Nvm, dyskusja nie na temat i mija sie z celem.
pzdr;)
Btw, to Ty pierwszy/a oceniles osobe wyzej, mowiac, ze sie nie zna :)
Wiec skad ta irytacja?
Ponieważ denerwują mnie tacy ludzie. Czytałam Twój post i nie trzeba się było dużo wysysilać, żeby zobaczyć, że niczego on nie udowadnia.W jednym masz rację - ta dyskusja mija się z celem , więc może szybko ją zakończmy.Również pozdrawiam.
oryginal nie byl ciekawy wiec po remaku nie spodziewalem sie niczego specjalnego. gdyby nie rozreklamowana alba pewnie nikt by tego 'smisznego' filmu nie obejrzal
Tutaj opinia krytyka filmowego Katarzyna 'Kiriana' Suś ze strony ''paradoks'' :)
''‘Oko’ to doskonały horror, w przekonujący sposób budujący napięcie i trzymający widza w niepewności. Tak naprawdę nie wiemy, co jest prawdą, a co jedynie fikcją. Wraz z bohaterką odkrywamy powoli tajemnice występujących zjawisk. Moim zdaniem Jessica Alba bardzo przekonująco wcieliła się w rolę niewidomej Sydney. Świetnie pokazała zarówno życie przed operacją, jak również próbę odnalezienia się w nowej rzeczywistości po zabiegu. Dramat, jaki rozgrywa się z udziałem bohaterki jest świetnie wykreowany, co widać chociażby w mimice twarzy czy też modulacji głosu. Alba ukazuje przyzwyczajenia, jakie nie opuszczają jej bohaterki, jak choćby używanie ‘do patrzenia’ dotyku, pomimo odzyskania wzroku.
Interesującą kreację stworzył również Alessandro Nivola wcielając się w lekarza Sydney, Paula Faulknera. Postać ta rozdarta jest między etyką zawodową a sympatią i uczuciem, jakim darzy swoją pacjentkę. Mimo, iż z całych sił pragnie jej pomóc, nie potrafi uwierzyć, że dziewczyna naprawdę doświadcza zjawisk paranormalnych. Jego głęboko zakorzenione poczucie realizmu i twarde stąpanie po ziemi, kłóci się z emocjami, jakie budzi w nim kobieta. Wewnętrzne rozdarcie postaci między wyborami, jakie przyjdzie mu dokonać, dodaje obrazowi smaczku.
Dobrze zagrała znana z ‘Blade – Mroczna Trójca’ Parker Posey. Choć osoba Helen Wells – siostry głównej bohaterki jest postacią raczej drugoplanową, zasługuje na wspomnienie. Helen nie posiada jakiegoś szczególnego talentu, wręcz przeciwnie jest przeciętna tak bardzo jak to tylko możliwe. Jednak nie zazdrości Sydney, wręcz przeciwnie wspiera ją, ale nie tłamsi. Stara się uwierzyć lub przynajmniej nie oceniać w sposób negatywny opowieści o duchach. Robi wszystko, co w jej mocy, by siostra nie czuła się całkowicie odrzucona.
Ciekawa problematyka, którą pokazano w filmie to ‘skutki uboczne’ przeszczepu. Nie chodzi tu bynajmniej o ryzyko odrzucenia przez organizm nowych tkanek. Czy decydując się na przyjęcie tkanek od innej osoby, możemy być pewni, że otrzymamy jedynie dany organ? A może ciało ludzkie jest czymś o wiele bardziej skomplikowanym niż nam się zdaje? Intrygujące wnioski mogą nasunąć się po obejrzeniu ‘Oka’, którego tematyka jest jakże aktualna.''
a tak od siebie dodam film byl dla mnie ciekawy.Ukazywal zycie po przeszczepie oka no i bylo ciekawe to ze mozna widziec sytuacje ktore przezyl dawca oka:).
Aneczka moze bylas zajeta z chlopakiem czyms innym i przez to nie widzialas zadnych pozytywnych aspektow w tym filmie;p