Historia pewnego okresu w życiu Stevensa na tle ważnych wydarzeń historycznych... Bardzo podobał mi się ten film.
Niesamowita kreacja Hopkinsa. To straszne - tak podporządkować życie pracy. Niezapomniana scena to na pewno moment gdy umarł jego ojciec, a pierwszą rzeczą o kórej powiedział jeszcze w tym pokoju było "Proszę zobaczyć stopy pana... Bardzo go bolą" do lekarza.
Jak ktoś ponizej napisał swiadome odrzucenie miłości - to najbardziej boli, bardzo dobre podsumowanie. JEst to tez film o błędach jakie popełniamy.
Napewno wart polecenia ludziom lubiącym kino refleksyjne i 'ambitne'.