Zbyt dużo zmian względem oryginały przemawiających na niekorzyść remake'a. Zrealizowany
poprawnie, ogląda się dobrze, ale wydarzenia przedstawione są znacznie gorzej niż w wersji z 2003
roku. Sharlto Copley jako Adrian jest beznadziejny (podobnie jak w Elizjum) całkowicie nie pasuje
do swojej roli.
CHLOPIE CO TY WYGADUJESZ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Copley w ELIZJUM byl fenomenalny i przerazajacy. Za role 2 planowa w ELIZJUM powinien byc nominowany do OSCARA i taka prawda...
Zgadzam się Copley za bardzo przerysował swoją rolę. Oryginał nieporównywalnie lepszy. Ogląda się ten film bez żadnych emocji. Może to wina tego, że oglądałam oryginał i wiedziałam co się wydarzy. Poza tym pierwsza wersja jednak miała w sobie pewne niedomówienia co stanowiło o jego sile. Kino azjatyckie ma swój niepowtarzalny klimat. No i zakończenie = tragedia.