Ty oceniłaś go na naciągane 6, inni mogą oceniać na 10... moim zdaniem jeden z lepszych ostatnio filmów bolly, jak już wspomniałaś jest pomysłowy, wciąga, czasem zaskakuje no i muzyka jest super :)

To oczywiste, że każdy może oceniać według własnego gustu, ale jest pewna granica, która przekroczona powoduje, że ogólnie pojęte zasady oceniania miją się z celem. Wiadomo - można ocenić i kiszkę na 10 - ale ocenianie kiszki przez wiele osób na 10 winduje film, który na to nie zasługuje. Wysoka ocena zachęca większość niezdecydowanych do oglądnięcia, ale chyba CI powinni być przygotowani, że kino bolly jest oceniane innymi kryteriami..

... i pod tym się podpisuję... Nierówny... od bardzo dobrego do ślamazarnego... tylko 6/10

ja tylko napiszę, że ocena ma to do siebie, że jest subiektywna ;) i bass

agus od razu piszę, że nie chce być teraz wredna, ale ile filmów bolly widziałaś wcześniej niż Om Shanti Om? Pytam się bo jeżeli to był jeden z twoich pierwszych filmów alb pierwszy to na pewno go nie zrozumiałaś.
Ten film zrozumieją osoby które już widziały z filmów bolly ale nie ci początkujący. Film ten ma baaaaardzo dużo odniesień. W każdym razie pozdrawiam!!!

Ja oglądnęłam już kilkadziesiąt filmów bolly i wcale nie uważam tego dzieła za ARCYdzieło. A to, że ma "baaaaardzo dużo odniesień" według mnie nie jest jego najwiekszą zaletą. Nie każdy oglądając film zastanawia się skąd pochodzi dana kwestia czy piosenka. Ja oglądam dla aktorów, scenariusza, piosenek itp. A skoro Ty tylko dla "odniesień" to je mi Ciebie żal.

Nie oglądałam go tylko dla odniesień. Chodziło mi o to, że ktoś kto nie oglądał dużo to tego filmu nie zrozumie! I ja akurat mam wiele przykładów, że ludzie zastanawiają się nad takimi rzeczami jak skąd pochodzi dana kwestia itp. więc proszę bez wredności bo teraz to mi ciebie żal!

No dobrze, z tego wynika, że jak pierwszy raz oglądasz jakiś film ze znajomymi to nie liczy się dla Was akcja tylko to, czy dana piosenka, słowo itp. zostało zaporzyczone czy nie. To gdzie tu miejsce dla fajnej akcji i dobrej gry aktorów? A poza tym nie oszukujmy się- "Om Shanti Om" nie jest filmem artystycznym by nie dało się go oglądnąć po raz pierwszy ze zrozumieniem!!! Jest fajnie nakręcony, większość aktorów gra świetnie, piosenki są cudowne ale żeby go nie zrozumieć?? Co tam jest aż tak skomplikowanego? Może coś mi umknęło?;)

Kobieto czy ty mnie rozumiesz, czy tylko chcesz atakować!?!? "Om Shanti Om" to jest film prześmiewczy - śmieją się z samych siebie! No przepraszam cię bardzo ale nie sądzę, aby ktoś nie znający bollywood zrozumiał sceny na Filmfare! Może oglądnij sobie film jeszcze co? Bo chyba ty tych scen nie zrozumiałaś. I tak w ogóle nie krytykuje tu ani gry aktorów ani akcji!
Bo po pierwsze według mnie rola Shahrukha, po drugie akcja wciągająca.
Ale myślisz, że ktoś niezapoznany z tematem będzie patrzył tylko na grę, jeżeli śmieszne dla nas sceny dla tego kogoś będą niczym specjalnym?
Zastanów się a nie atakuj!

Wiesz tak się składa, że to Ty nie zrozumiałaś o co mi chodzi. NIE krytykowałam ani gry aktorów ani akcji. Tak się składa, że napisałam cyt. o "fajnej akcji" a także, że "większość aktorów gra świetnie, piosenki są cudowne". I tak uważam więc nie wmawiaj mi, że myslę coś innego. Tak się składa, że to Ty mnie teraz nie rozumiesz a w dodatku atakujesz chociaż na początku sama napisałaś, że cyt. "nie chcesz być wredna". Nadal uważam, że "Om Shanti Om" to nie jest filmem trudnym w odbiorze, nawet dla nowicjuszy, nad którym trzeba by się zastanawiać. Przytoczona przez Ciebie scena nie jest żadnym wyjątkiem. Chyba większość zorientowałaby się o co chodzi...

No kto tu zaczął pierwszy na kogo naskakiwać?
Co do "Om Shanti Om" sam pan Jakub (który wydaje u nas ten film) napisał - "OSO jest świetne, ale to spełnione marzenie fanów gatunku: zawiera taką ilość odniesień, że trudno mi sobie wyobrazić, abyśmy akurat tym tytułem dotarli do "nieprzekonanych". Cóż większość fanów bolly zgadza się z tymi słowami, może ich też pokrytykujesz, bo nie zgadzają się z twoją opinią?

Wybacz ale to już mój OSTATNI wpis pod tą dyskusją. Nie dojdziemy do tego kto tu pierwszy na kogo zaczął cyt. "naskakiwać". Nie porozumiemy się także co do tego czy ten film zasłguje na 10 tylko dlatego, że zawiera tyle odniesień, że staje się przez to niezrozumiały dla początkujących czy też jak określa ich Pan Jakub "nieprzekonanych". Dla mnie tn film to fajna rozrywka. I nic poza tym. Dla Ciebie zdecydowanie coś więcej a Ja nawet nie chcę wiedzieć co. Nie mam zamiaru nikogo krytykować. Próbowałam Ci tylko pokazać, że nie każdy musi oglądać film z nastawieniem na poszukiwanie kolejnych odniesień. Niektórzy oglądają dla samej przyjemności a jak coś rozpoznają to jest to dla nich dodatkowy plus. Taki smaczek, który poprawia nastrój. Ty najwyraźniej nie możesz tego przyjąć do zrozumienia. Życzę powodzenia.

No ty też nie możesz mojego zdania przyjąć do zrozumienia. Pozdrawiam!

Zgadzam się z Leną w tym momencie. Nie dociera do Ciebie to, że nowicjusz nie będzie znał nazwisk padających w filmie, ani odniesień do innych, starszych filmów/aktorów? Niektórzy sądzą, że ten film jest 'płytki', ale przecież chodzi właśnie o to co ktoś napisał wcześniej - oni naśmiewają się sami z siebie.
Pozdro.

I tak moim zdaniem ocena jest bza wysoka... Bez szaleństw z takimi ocenami jak 10... 4/10 to wszystko.

I oczywiście musiałaś złośliwie postawić 1? Nie ma to jak celowe zaniżanie ocen :] ale masz rację, idź obejrzyj sobie tych durnych władców much.........

Dałam OSO 10/10 i mam swoje powody. Film jest na prawdę dobry, choć może zrobiony na zachodnie standardy. Aktorzy i cała ekipa zrobiła świetną pracę (przecież to bollywoodzka elita) przy scenariuszu, postaciach, muzyce, choreografii, kostiumach, scenografii. Udowodnili, że potrafią się z siebie śmiać, mają poczucie humoru i dystans do siebie, do tego co robią, do całej kultury Indii i ich stylu filmowego. Oglądam Bollywood od ponad roku i widziałam wszystkie filmy wydane w Polsce, na festiwalu i nawet parę, których nie ma u nas. Wydaje mi się, że rozumiem ich dramaty mimo iż się częściej śmieję niż płaczę. Przez to też rozumiem OSO, humor tam zawarty uważam za trafny i bardzo dobrze się bawiłam oglądając film. Dla większości to może być dziwne, pojawia się na ekranie jakiś brzydal/brzydulka i biją im brawo. Ja biłam jak mogłam jeśli rozpoznałam kogoś, kogo cenię za rolę w innym filmie. Wystąpienie tak wielu gwiazd w OSO ubogaca film, pokazuje z jednej strony jaki jest Bollywood, a z drugiej wyolbrzymia to sprawiając, że jest taki zabawny.
Osoby nade mną zwracały uwagę na odniesienia. Na pewno jeśli ktoś to zna, bawił się lepiej niż ci, którzy zastanawiali się o co chodzi. Osobiście mnie powalił fragment tuż przed piosenką Dard-e Disco, gdy wyjaśniano SRK jego rolę kaleki oraz rozdanie nagród Filmfare, a dokładniej opisywanie nominowanych. Abishek Bachcchan w Dhoom 5 - to dopiero hit ^^. "Najlepsze jest to, że go nie ma !!" - to prawda, bo w Dhoom i Dhoom 2 był najgorszą postacią i wszyscy podziwiając najpierw Johna Abrahama, później Hrithika Roshana zastanawiali się po co wsadzili tego nie atrakcyjnego policjanta. W OSO są też zawarte wątki prawdziwej Bollywoodzkiej miłości i dramatów z nią związanych, wartości rodziny i honoru, nawet zachowana jest przyzwoita długość niecałych 3 godzin.
Dla mnie to bardzo ważny film, choć też wcale nie uważam go za arcydzieło. Wystarczyłoby, że gra w nim SRK,a i tak bym go zobaczyła, a tak spodobał mi się i zobaczę go jeszcze kilka razy i w sumie nie obchodzi mnie co inni mają o nim do powiedzenia :D

Nie interesuje mnie bollywoodzka tandetna maskarada, więc nie będę się czepiał samego filmu, zresztą rzeczowo i wszechstronnie przez ciebie recenzowanego, ale jeśli chodzi o ocenę zacytuję cię: "Dałam OSO 10/10", a dalej "wcale nie uważam go za arcydzieło" - pogratulować umiejętności czytania skali ocen bądź logicznego myślenia;) Myślę, że w tym wypadku emocje nieco cię poniosły:)

Ja tam uważam ten film za jeden z lepszych z Bollywoodu. Fajna obsada, świetne piosenki oraz sam pomysł na fabułę - to wielkie zalety tego filmu. A scena rozdania nagród oraz późniejsza piosenka - dla mnie świetne, a w dodatku tyle świetnych aktorów na raz ;) Dla mnie naprawdę było radochą wyłapywać znajome postacie :D

elTadziko , Lena... Mi również szalenie się ten film podobał i dałam mu 10. Kocham go...