nic już nie wnosi, ale korelacja czarnego poletka z białym domem jakiejśtam umysłowej bystrości twórców (oraz słuszności pewnego powiedzenia - tego o jabłku i jabłoni) dowodzi..
no, nie przeczę, a nawet wprost przeciwnie, wręcz naprzemianlegle uważam, iż cała oryginalność takich filmów jak Egzorcysta, Omen czy Dziecko Rosemary zasadza się na tym jednym, prostym, pięknym i pamiętnym zdaniu, najbardziej według mnie przerażającym zdaniu w całej historii zwanego horroru opiekuńczego wypowiedzianym:
oh, my god! this is not a dream! this is really happening!
pozdrawiam:)