Po pierwsze – wyśmienity Gregory Peck , jego udział w tym filmie to już poważny argument za tym by obejrzeć „Omena”. Sam obraz , choć ma już swoje lata, śmiało można nazwać dobrym, a jeśli brać pod uwagę gatunek , nawet bardzo dobrym. Nie bezpodstawnie jest też zaliczany do klasyki .Na uwagę zasługuje muzyka Jerry’go Goldsmitha – chóralne śpiewy potęgują narastające napięcie .Natomiast zdjęcia autorstwa Gillberta Taylora świetnie oddają mroczny , właściwy dla horroru klimat. .Zadziwiające jest fakt, że odtwarzający rolę Damiena - Harvey Stephens, mimo tak młodego wieku, potrafił tak rozumnie oddać charakter swojej postaci..
MOJA OCENA: 9/10