...Zwłaszcza iż niektórzy teraz wolą sieczkę i rozlew krwi w stylu 'Piły' itd.
Klasyk,zgadzam się.Jeden z najlepszych filmów grozy.I nadal do tej pory nie
stracił na niczym.^^

Klasyk na pewno, choć dla mnie odstaje nieco od reszty poziomem;)

Musimy wziac pod uwage mozliwosci techniczne tamtego okresu. Dziecko Rosemary ma jeszcze mniej straszacych scen, a przeciez rowniez plasuje sie w czolowce klasykow horroru.

A od kiedy poziom Horroru wyznacza liczba strasznych scen i jakość efektów specjalnych...

Przeciez dokladnie o tym mowie :) Czasem warto czytac miedzy wierszami :)

Ja pisze, że według mnie odstaje mimo wszystko poziomem od reszty klasyki (w tym Dziecka), a Ty, że musimy wziąć pod uwage możliwości techniczne i liczbe straszących scen. Nie o tym mówisz;d

Ok, zatem sprecyzuje moja wypowiedz specjalnie dla Ciebie: w horrorach liczy sie glownie klimat. Dla czesci odbiorcow beda to efekty specjalne, w ktorych ostatnio dosyc czesto pojawiaja sie elementy wrecz szokujace brutalnoscia, dla innych liczy sie fabula, jakosc scenariusza, nowatorstwo przekazu, na dalsza czesc publiki dzialac moga takie aspekty jak umiejetnie dobrana muzyka (ktora oczywiscie potrafi dzialac cuda zarowno w wypadku horrorow, jak i wielu innych gatunkow filmowych) czy na przyklad obsada. W mojej opinii filmy klasyczne maja wlasnie ow specyficzny klimat, ktory kazdy odbiera indywidualnie i pomimo tego, ze Omen zostal zrealizowany bez komputerowo wygenerowanych efektow specjalnych, od wielu lat plasuje sie w czolowce najlepszych horrorow swiata dzieki temu jakie emocje wyzwala podczas ogladania.

Sam mam 15 lat i ani trochę nie nudziłem się podczas oglądania Omena. Ogólnie lubię stare horrory.

Mało osób przepada za starymi horrorami.
Ale jednak mają w sobie 'coś'.

Hej, nie wszyscy z młodszego pokolenia są skazani na stracenie;). W obecnych czasach większość horrorów to rzeczywiście tylko jedna wielka rzeka krwi i jeżeli ktoś ogląda tylko nowości to może mieć nieco specyficzny gust ale starsi też to przecież oglądają. No i zawsze znajdzie się ktoś, komu chce się szukać starszego Omena i uwielbia Pecka;). A film-super.

Zebys mlodziencze, nie czul sie napietnowany, to podpowiem Ci :
Przypomnij tym starym wyjadaczom, (tym, co oskarzaja Ciebie o fascynacje filmami typu "Pila") a ktorzy na horrorach zjedli zeby, film (niestety tytulu nie pamietam), w ktorym facet, biegal po duzym pokoju z kosiarka do trawy, obcinajac konczyny (gorne i dolne) umarlakom... do czasu, az stal zatopiony po kolana w obcietych konczynach ... Zobaczysz , jak im zbladnie mina...

"Martwica mózgu"

Mylisz pojęcia gore z torture porn.
,,Martwica mózgu'' jest groteskowa, klimatyczna.
A te całe Piły to niby na poważnie ale bez sensu, tylko się liczy że coś błyska i ktoś drze mordę.

Nic nie myle. Horror jaki jest. kazy widzi... Wszelkie "nazewnictwo" nadaje temu gatunkowi wiecej powagi, niz sami tworcy oczekiwali... Gore costam, slash costam, dark costam... oczywiscie mozna, tylko po co ? Czujesz glebsza potrzebe szufladkowania i katalogowania filmow? Na zdrowie! Dla mnie oba filmy byly jednakowo , smieszne , glupie i makabryczne zarazem. Dostarczyly mi nieco rozrywki, a o to przeciez chodzi...

No jak Ty uważasz że wszystkie horrory są śmieszne, głupie i makabryczne to trudno.
Chyba oglądałeś same piły i hostelo podobne twory, i na ich podstawie ukształtował Ci się wizerunek gatunku.

Bo takie maja byc i tyle. Czemu jeszcze maja sluzyc? Nie jest to gakunek kinematografii dydaktycznej. Dodalem jednak, ze maja dostarczac rozrywki, co niestety pominales...

Kinematografia dydaktyczna?
Horror ma na zadanie opowiadać o ludzkich lękach i niepokojach, uwierz mi istnieją horrory inteligentne i z przesłaniem.
Trzeba tylko umieć czytać je między wierszami.

Jezeli film nie wnosi zadnego przeslania, to oznaczac to moze tylko indolencje tworcza rezysera, ktory spapral robote.
Dla Twojej wiadomosci, ten gatunek filmu powstal wylacznie dla rozrywki. Nie ogladasz filmow za kare, tylko po to by uprzyjemnic sobie wolny czas. Refleksje na jego temat, to Twoja osobista sprawa. Jak sam zauwazyles(as), niektorzy tworcy, staraja sie odbiegac od stereotypu straszenia duchami, czy tez iloscia krwi saczacej sie po ekranie, przelanej przez "uposledzonego Jasia" wrecz zmuszaja do myslenia. Nie daj sie jednak zwariowac i nie dorabiaj ideologii. To tylko film

Film jest sztuką jarmarczną, jak nie przysparza rozrywki, to jest do bani, i to nie ważne czy jest to horror czy dramat.
Mnie zdziwiło twoje określenie ,,dydaktyczny''

Kazda bajka (wliczajac w to film) zawiera jakis moral . Jak napisales(as) cyt " uwierz mi istnieją horrory inteligentne i z przesłaniem..."
Skoro jest przeslanie, to na chlopski rozum musi wynikac z tego jakas nauka...

No i zatoczyliśmy koło, wracając do początku naszej dyskusji ;-)

Fajnie. Nasze grzeszne konta zostaly oczyszczone, mozemy rozpoczac klotnie od nowa...
Zeby nam nie zarzucili marnowania przestrzeni wirtualnej, w czasach, kiedy gdzies na swiecie dzieci gloduja, polec mi dwa tytuly, ktore uznajesz za godne uwagi a po seansie, rozpoczniemy dyskusje tematyczna...

To co Ty? Klasyki horroru nie znasz?
Film dydaktyczny kojarzy mi się np z czymś takim :
http://www.filmweb.pl/film/Duck+and+Cover-1951-178373
A w horrorze powinny być umiejscowione wątki z psychologi człowieka, lęki, obawy, nie koniecznie fobie. Na przykład ,,The Amityville Horror'' z 1979 roku, niby tylko film o opętanym domostwie, ale jak się przyjrzymy z bliska, można dostrzec strach przed bankructwem niemożnością utrzymania się w wyższej klasie społecznej.

Cos tam w przeszloscii liznalem , niemniej ciekawy bylem tego, co Ty uznasz za klasyke gatunku. Pojecie dydaktyki rowniez jest Ci obce, gdyz przeczysz sam sobie w jednej wypowiedzi.

Nie rozumiemy się, mi nie chodzi o to jak napisałeś, że bajka ma mieć swój morał.
Horror ma opowiadać o tym co dzieje się w człowieku...nie bój się wiem co to jest dydaktyka, to Ty nie skumałeś o co mi chodzi.
Tym że napisałeś ,,coś tam kiedyś liznąłem'' znów wracamy do punktu wyjścia naszej rozmowy, czyli faktem jest że naoglądałeś się jakiś prymitywnych gniotów wyprodukowanych w ostatnich latach i z tego pryzmatu patrzysz na cały gatunek filmowy.

Tutaj ktoś kiedyś trzasnął temat na forum
http://www.filmweb.pl/forum/horror/KLASYCZNE+HORRORY+-+PROSZ%C4%98+O+TYTU%C5%81Y ,1834576
Nie zgodzę się z wartością niektórych tytułów które zapodali koledzy.

Nie mam pojecia jakim sposobem udalo Ci sie ustalic ten "fakt", ale go nie stosuj na przyszlosc, gdyz jego skutecznosc jest watpliwa... Toczymy dyskusje na forum filmu Omen
Jest to jeden z niewielu filmow tego gatunku, ktory mi sie podobal...
W zasadzie jestem w stanie zliczyc je na palcach jednej reki:
Kult (wersja z roku 1973), Dziecko Rosemary, Lsnienie (Kubricka) oraz wspomniany Omen (cz 1 i 2)
ale, ze nie zapadlem w zadna spiaczke, ogladam tez produkcje, ktorymi Remakewood raczy nas na biezaco. Wyznam Ci szczerze, nie pamietam kiedy obejrzalem cos wartosciowego. Dotyczy to zarowno horrorow jak i innych gatunkow. Nie staraj sie dorabiac filozofii na podstawie jednego krytycznego komentarza, gdyz jak sam widzisz, jak daleko minales sie z celem...

jeszcze nasunelo mi sie Milczenie owiec i Harry Angel, ale te pozycje trudno zaliczyc do horrorow... Niemniej wszystkie wymienione przezemnie tytuly, nie zaliczaja sie do najnowszych pozycji..

Nie gniewaj się, nie miałem zamysłu Ciebie obrazić...
No ale sam zgrywasz wariata, pisząc że nie znasz klasyki, jak znasz( Dopiero teraz zauważyłem ,,8 pasażera" w Twoich ulubionych) no i oczywiście wielkie dzieło Donner'a.
Ja szczerze Ci się przyznam, że horror we współczesnych realiach jakie żądzą tym gatunkiem, uważam za gatunek martwy jak western.
No bo jak można porównać taki hit z ostatnich lat jak...eee...hmmm...nie wiem, coś co zdobyło popularność z ,,Omenem"? Ten plastyczny styl, aktorstwo, muzyka, klimat! Wątpię że coś podobnego jeszcze powstanie:-(
Wymieniłeś wyżej takie perełki jak chociażby ,,Kult'' a wcześniej pisałeś że wszystkie horrory to szajs, jak to jest w końcu z Tobą?

Nie naleze do grona osob obrazalskich, wiec mozesz spac spokojnie. Staralem sie byc powaznym i udalo mi sie utrzymac ten stan przez cale 15 minet... po czym mi sie to znudzilo. Nigdy nie twierdzilem, ze wszystkie horrory to shit. Mialem na mysli produkcje, ktorymi Remakewood uraczyl nas w przeciagu ostatnich 10 lat. Zreszta, to sie tyczy wszystkich gatunkow filmowych, nie tylko horrorow. Ostatni raz kiedy wybralem sie do kina i udalo mi sie nie zasnac, mial miejsce w 2002/3 roku, byl to The Ring. Wydawal mi sie dosyc nowatorski, niemniej po sukcesie jego, zasypano nas setka podobnych filmow i przestalo mnie to juz cieszyc... Pamietam jeszcze, gdy wybralem sie na Omena (premiera miala miejsce 06.06. 2006 roku). Nie mialem pojecia, ze powstal rimejk, tylko myslalem, ze z okazji tej niecodziennej daty, uracza mnie klasykiem. Tymczasem zaserwowano mi odgrzewany koltlet, na pieknym, recznie malowanym talerzu... Teraz juz wiesz o co mi chodzilo?

No ja mam bardzo podobne zdanie jak Ty:-) ciesze się że doszliśmy do porozumienia.
Pozdrawiam!