Według mnie film Omen jest jednym z najlepszych horrorów w historii kina. Ciekawa i wciągająca fabuła, genialna muzyka, świetna gra aktorów (przede wszystkim Peck i Whitelaw), fantastyczny klimat. Żadne szmiry typu Koszmar z Ulicy Wiązów (wiele osób uważa go za kultowe więc o gustach się nie dyskutuje, lecz dla mnie jest szmirą), Piła czy Teksańskie Masakry nie przebiją tego filmu ...
Co do "Koszmaru..." i "Piły" się z Tobą zgodzę, ale w moim "Horror Top 10" "Teksaska masakra" zajmuje 4 miejsce, a "Omen" 5.
Teksańska Masakra miałem na myśli nową wersje, starej nie miałem okazji jeszcze oglądać :)
Miałem zakładać nowy wątek ale widzę że autor tego ujął wszystko w swoim to co ja miałem do powiedzenia. Ja osobiście unikałbym nawet porównywania "Omena" z innymi horrorami bo po pierwsze sam w takich filmach nie gustuję (wyjątek właśnie "Omen" i niestety słabsze kontynuacje) a dwa że większość z tych filmów jest ze 2 klasy słabsza od "Omena" z 1976 roku. Nie ma więc zbytnio sensu nawet wymieniać obok takiego świetnego obrazu jakichś "szmir" jak to ujął przedmówca.