Mi się nie podobał myślałam że nareszcie obejrze najstraszniejszy film w moim życiu a tu co w pierwszej połowie filmu walczyłam ze snem, jak dla mnie to w żadnym momencie nie był straszny już bardziej sie bałam jak oglądałam Teksańską masakre piłą mechaniczną;)
Śmieszna jesteś. Ten film to klasyka i do tego świetnie zrobiony. Genialne napięcie, aktorstwo i poprowadzona akcja, no i oczywiście końcówka.
Oh sorry, patrząc po twoich ulubionych to nie mamy o czym gadać :)
Wez pod uwage date filmu. Wtedy horrory wygladaly inaczej niz dzis. Widac, ze twoja wrazliwosc zabily wlasnie horrory spod znaku "teksanskiej masakry...".
Jak dlamnie to nieumiesz się wczuć w film. Nie powiem to stary film z połowy lat siedemdziesiątych,ale kurcze klimatyczny. I nieporównuj go z teksańską masakra, bo to dwa inne filmy i zobacz różnice między nimi,1976 a 2003.
to juz nawet nie chodzi o lata..tylko ze Omen jest prawdziwym horrorem, (klasyk w dodatku) a TMPM jest tylko krwawą jatką :/
Mnóstwo krwi i flaki na wierzchu nie tworzą horroru, w prawdziwym horrorze chodzi o klimat, a tego w "Omenie" nie brakuje. No i świetna muzyka. Te nowoczesne horrorki robią ludziom wodę z mózgów.
No widać. Niektórzy wychowują się na tandetnych nowych horrorach i nie mają pojęcia, co to klimat. Dla takich horrorem jest film, w którym mamy latające jelita i inne wnętrzności, i hektolitry krwi, najlepiej jeszcze, żeby akcja była szybka jak w filmie sensacyjnym.
ja zakladam, ze to 89, sugeruje date urodzin, wiec jakos mozna oleczke usprawiedliwic ;)
Jeśli ktoś ogląda "Omena" jak jakiegoś pośredniej jakości shockera, to ja się wcale nie dziwię, że potem jest jęk zawodu. "Omen" nie jest filmem do straszenia, a przynajmniej nie do straszenia w sposób, który obecnie dominuje.
Ale walczyć ze snem na tym filmie to już jest niemal profanacja. Ja go już chyba 5 czy 6 raz oglądałem i ani sekundę nie czułem się znużony czy śpiący chociaż fabułę znam już niemal na pamięć. Może po prostu jeszcze nie dorosłaś do tego typu filmów. Tak też się zdarza. Poczekaj parę latek a potem znów obejrzyj to dzieło, może je docenisz tak jak na to zasługuje.
Porównanie "Omena" do "Teksańskiej masakry..." (zapewne tej nowej) jest co najmniej nie na miejscu. To jest nie ta klasa filmów, a poza tym każdy z nich był kręcony w zupełnie innym celu.
Ja mam podobnie z Omenem. Dzisiaj oglądałam go 5 raz, mam na płytce, ale zawsze tv to co innego... Też znam wszystko na pamięć, a film ciągle mnie zaskakuje, odkrywam coś nowego i dalej klimat nie daje mi spokoju. Jest to po prostu genialny film mimo upływu lat, zupełnie jak "Dziecko Rosemary". :]
Nie wiem czy oleczkę możemy wiekiem usprawiedliwić, bo ja jestem o 2 lata strasza, a wiem co dobre :) (jaka skromność)
Omen slaby? To jeden z najlepszych horrorow. Ma niesamowity klimat. Czy ty w ogole lubisz ten gatunek filmu?