4 raz już oglądam i po prostu nie nudzi. Do tego nadal te ciarki...
Tylko czemu we wczorajszej wersji na stopklatce (1 maj 2020) "Ave Satani" w scenie gdy złe moce "zaatkowały" księdza był jakąś dziwną zmodyfikowaną wersją, a już końcówka zawierała normalną wersję??