Na podstawie książki "On wrócił" Timura Vermesa. Śmieszno-straszna pozycja, ale świetnie się czytało. Ciekawe jak udał im się film.
Na świeżo, zaraz po powrocie z kina, taką oto dam odpowiedź: alsolutny majstersztyk. Nie pamietam kiedy ostatni raz komedia zmusiła mnie do głębszych przemyśleń, jeszcze w trakcie seeansu, przy jednoczesych próbach nie posikania się ze śmiechu. Na szczeście w genach po dziadku otrzymałam pęcherz ze stali. Dzięki Bolciu.