Propaganda, i to bezczelna. Poprzez film, wmawiają, że każdy kto się zgadza z tym co mówi Hitler, to faszysta. Wszelkie niechęci do "obcych" nacji. Co więcej... usilnie propagują tezę, że był prawicowcem. Co jest ogromnym kłamstwem. Przypominam, że doszedł do władzy demokratycznie, wybrany przez naród Niemiecki. I był to ruch narodowo-socjalistyczny. Żadna prawica! Film nie nazwałbym komedia. Chyba że czarną komedią...