Na skwerze założonym nad bunkrem Hitlera on sam się odrodził w roku 2014. Nie wiemy, czy odrodził się Hitler z roku 1936, czy Hitler z roku 1945.
Chce być niemieckim politykiem również w XXI wieku i chce rozmawiać z narodem. Najbliżej mu do partii „Zieloni”, ale brakuje mu w nich wątku miłości do krwi narodu niemieckiego. Szuka dalej. Wątek poszukiwań zostaje jednak porzucony przez reżysera filmu. Najwyraźniej reżyser poczuł, że zmarnował czas na nieistotne wątki, czas filmu się kończył i na koniec wkleił do filmu fragment nie pasujący do tego, co przedtem. Wielka szkoda. Wejście Hitlera do „Zielonych” i utworzenie Socjalistycznej Partii Ekologicznej Ziemi Niemieckiej dałby wiele wątków komediowych. Film perspektywiczny. Jest nadzieja, że jego druga część może być lepsza od pierwszej.