filmowej zagrywki , ale skonczyło sie jak sie skonczyło , czyli - zawsze jakiś idiota musi stanąć na drodze . Spoiler - ale fajnie załatwił Reno i Morfeusza pod koniec gdy giną oni od wybuchy chcąc wyciągnąc kase z tego "kufra" .
Tym filmem chcieli poprawic wizerunek afroamerykanów w Stanach, ze niby sa tacy uczciwi ;-)
No mi się film w sumie bardzo podobał bo sam pracowałem kiedyś w konwojach, teraz dalej w tej branży, i powiem wam że tutaj nigdy nie ma zgrania, zawsze jakis frajer się wyłamie. W filmie to tak naprawdę nie wiadomo komu kibicowac, czy kolesiom którzy okradają czy kolesiowi który się wyłamał i zgrywa Rambo.