Operacja Mincemeat Forum

.....ale mogli sobie darować tą scenę,gdy agenci robią sobie dobrze - czy dzisiaj już nie można nakręcić filmu bez wątku LGBT ???? Z jednej strony film mnie specjalnie nie zaskoczył,bo znałem z historii przebieg tej operacji,ale z drugiej strony całkiem ciekawie się to oglądało - te wszystkie kulisy,przygotowania,te...

... nie zrobił... dobrze ręką...
A tyle było tego na lekcjach historii w szkole:
Jakieś bitwy, jakieś natarcia, spadochroniarze, myśliwce i czołgi, żołnierze strzelali do siebie zza węgła...
A tymczasem wojnę wygrał ten koleś, co jakiemuś kurduplowi zwalił ręką pod drzewem...
Idę zaraz rozpalić ognisko i spalę tam...

Troche przegadany, 95 % tego filmu odbywa sie pod dachem, momentami nudny, szkoda ze szkota nie obsadzili w wiekszej roli, film raczej dla milosnikow 2 wojny,

Początek dobry, ale im dalej tym gorzej... Aktorzy jakby zmęczeni graniem, poziom adrenaliny zamiast wzrastać to opada, nie mogłem doczekać się końca z nudów...

Film jest nudny i źle zmontowany. W ogóle nie czuje się aktorów, tak jakby sami nie byli pewni tego scenariusza. Gdyby nie wiedział, że film jest oparty na faktach nie obejrzałbym go.

W porównaniu z akcją tego - niemal dwugodzinnego - filmu kondukt pogrzebowy może uchodzić za wyścig Formuły 1. Żeby jeszcze ten patos i namaszczenie czemuś służyło - tworzyło atmosferę, zachwycało skrupulatnością opowieści, budowało napięcie... Zapomnij! Główny wątek - w rzeczywistości jedna z najciekawszych operacji...

co drugi człowiek w MI5 pisze powieści szpiegowskie. No to scenarzysta "Operacji Mielonka" postanowił napisać swą własną powieść. Na dodatek w składzie ekipy jest sam Ian Fleming (który rzeczywiście jakieś tam związki z wywiadem w czasie wojny miał). Ja to odbieram jako mrugnięcie okiem do widza: "Nie oczekujcie, że...

Zamiast dobrego filmu szpiegowskiego, z nutką wojny w tle zrobił się nam jakiś romantyczny seans.
Czy tego chcieliśmy?

Dlaczego na lekcjach historii nie uczą nas tych wszystkich najważniejszy ręcznych rzeczy, dzięki którym II WS zakończyła się zwycięstwem ?
Naprawdę nie można już zrobić filmy, gdzie dwóch facetów może się przyjaźnić bez walenia sobie konia ?
Co ta scena wniosła do naprawdę dobrego filmu ?

Nie dość, że średni to jeszcze przekłamania aż uszy więdną, bo kolejny politycznie poprawny film, że wojna toczy się z Nazistami, a nie agresorem Niemcami. 
Coś o Nazistach zacieśniających ludność w Europie, Nazistowskich szpiegach, ... Hę? Kolejne dekady i będzie, że Naziści zaatakowali naród niemiecki, tych biednych...

Jak zwykle - polscy widzowie tacy trochę nadęci - że źle zmontowany, że nudny, ale to ale tamto... Rubbish! Prawdziwa ( choć zapewne podkoloryzowana) historia misji tak absurdalnej, że aż nieprawdopodobnej. Wesoła, lekka - mimo trupa - ciekawa, a i fajni aktorzy. Malkontenci precz!

...ale już jakieś dwa tytany intelektu widziały i raczyły ocenić. Zapewne współpracownicy Maddena z montażowni