Dobry Bond, jest wszystko co lubi kazdy bondomaniak - jedna z lepszych piosenek, piękne dziewczyny, gadżety, charakterystyczny złoczyńca, fajne miejscowki, rekiny, efekty specjalne na wysokim poziomie.
Jedyne co to te sceny koncowe w morzu faktycznie dłuzyly sie niemilosiernie. No I sceny walki nienaturalne ale to jak w kazdym starszym Bondzie.