PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=450904}

Opowieść wigilijna

A Christmas Carol
2009
7,1 62 tys. ocen
7,1 10 1 61576
6,2 20 krytyków

Opowieść wigilijna
powrót do forum filmu Opowieść wigilijna

Większość filmów angielskojęzycznych jest źle tłumaczona na język polski, przekleństwa są zastępowane zwrotami lekko dosadnymi.To co mówią aktorzy posługujący się w pracy językiem angielskim w polskim tłumaczeniu tłumaczy filmowych odbiega bardzo od pierwowzoru.Tak więc jak ktoś nie zna języka angielskiego to niech się nie łudzi, że jest to to co mówią aktorzy.Często także z powodu złego tłumaczenia wypowiedzi tracą sens.

Dyskobol

"A Christmas Carol" to książka, która u nas w kraju jest lekturą pt. "Opowieść wigilijna", więc to nie jest tłumaczenie tytuły filmu :p To tak btw :D Zadaniem tłumacza nie jest przetłumaczenie tekstu mówionego "słowo w słowo". Jeśli jest to dubbing, ważne jest dopasowanie słów do ruchów ust bohaterów przy czym znaczenie tekstu ma być podobne, niekoniecznie takie samo :P Jeśli chodzi o napisy, zadaniem tłumacza jest skrócenie teksu tak, aby nikt nie musiał spędzić całego filmu na czytaniu napisów ;P Więc proszę się nie dziwić, że każdego "fuckin'" "bitch" i "shit" nie tłumaczą ;) I docenić prace tych ludzi :)

geisha_89

Oczywiście, że nie chodzi o to żeby tłumaczyć słowo w słowo, ale tłumacząc nie zatracać sensu wypowiedzi.Jeśli jest użyte pewne przekleństwo, to należy to przekleństwo przetłumaczyć dokładnie, ponieważ jeżeli jakieś obrzydliwe przekleństwo zastąpimy w tłumaczeniu polskim "lekkim wyrazem", po to tylko żeby puścić film od 12 lat, bo będzie większa widownia, to bardzo przepraszam, ale to jest naciąganie.
A propos "Opowieści Wigilijnej"(filmu), nie mówimy tu o książce, ale o filmie, który może znacznie odbiegać od książki.W języku angielskim jest to słowo przyjęte jako kolędy bądź kolęda.Już w samym zwiastunie widać odstępstwa od klasycznej "Opowieści Wigilijnej", ale rozumiem, że jeżeli damy tytuł "Kolędy" to nie przyciągnie wielu widzów, tak jak byśmy dali tytuł "Opowieść Wigilijna".Interes ponad wszystko.
Poruszyłaś temat względem dubbingu.Ostatnio w większości filmów z dubbingiem używane są te same zwroty, czy teksty, które pojawiły się w pierwszej części "Shreka", widać to w "Czerwonym Kapturku", "7 Krasnoludkach" itp.Więc tłumacze zbytnio się nie wysilają żeby rozbawić widownie.Np. ciągle mamy do czynienia ze zwrotem, że "Każda historia ma drugie dno", no ile można?!, i wiele takich innych.

Dyskobol

To byłby idiotyzm, gdyby film bazujący na Opowieści wigilijnej miał tytuł Wigilijne kolędy... Nie chodzi tu o żadne przyciąganie widzów. Lektura ta od bardzo dawna tak się właśnie nazywa, a główny motyw w filmie wydaje się być niezmieniony.

Kazioo

Tak właściwie to jedno z polskich pierwszych wydań tej powieści Dickensa miała tytuł właśnie "Kolęda";)a cykl do którego należała nazywał się "Opowieści Wigilijne";)

Dyskobol

Najzwyczajniej w świecie się czepiasz.

_______________________________________

Ducha

"Trafiłeś mnie człowieku.Zamknij okno Red, robi się ciemno...powiedz Emily żeby wypuściła złotego psa..."

Dyskobol

Cytat z "Maski"?