Przede wszystkim muszę pochwalic film i Zemekisa za to że myslałem że już nic nie da się zrobic z Opowieści którą już setki razy ekranizowali. A jednak i tym razem się udało. A jak wyszło, są pewne plusy i minusy tej nowej opowieści z 2009 roku i tak:
Plusy:
- nowa wspaniała opowieśc z Jimmem Careyem w roli głównej choc obejrzałem z dubbingiem;
- elementy wzruszające, przede wszystkim przeszłośc naszego bohatera;
- efekt 3D , rewelacyjny szczególnie jeśli chodzi o terażniejsze święta;
Minusy:
- kompletnie nieciekawe postacie , ale zaraz dlaczego przecież Opowieśc Dickensa jest wspaniałym dziełem z całą plejadą niesamowitych bohaterów niestety nie wyszło to w filmie ;
- nieciekawa teraźniejszośc a już na pewno przyszłośc a szkoda o zawsze to były według mnie najlepsze fragmenty w filmi;
- zbyt szybka przemiana Scrooga;
- infantylnośc ;
- sztuczne postacie, jest już lepiej niż w Ekspresie Polarnym ale to jeszcze nie to
A poza tym to oprócz starej wersji to najlepsza jest wersja Opowieść show z Billem Murreyem , współczesna wersja opowieści Dickensa.
Nic dodać, nic ująć. Jednak warto obejrzeć przed świętami, film wprowadza w
nas doskonały nastrój. Po seansie byłam zadowolona, nie da się ukryć. 8/10.
No, różnie to bywa. Ja po seansie byłe zdegustowany. :P Pewne momenty mi się podobały,
ale wiele było takich, które mnie zawiodły. Zawiódł mnie efekt 3D - liczyłem na coś na
poziomie tych 40-minutowych filmów kręconych dla IMAX'a, a otrzymałem standard, jaki
widzimy w większości bajek 3D. Liczyłem na dobrą animację, a nieraz natknąłem się na
dziwne błędy i czasem rażący brak fizyki. :P Liczyłem na dobre aktorstwo, a dostałem
dziecinne dialogi i nudnych bohaterów. Liczyłem na wzruszenie... ale trudno mi o to
było wobec tak sztucznych postaci... :/ Ale można obejrzeć. Tylko bez dzieci, bo dla
nich to może być zbyt straszne. Sam się nieraz wystraszyłem - efekt 3D potęguje poziom
strachu. :P