Na pewno nie widziałem wszystkich, ale ta spokojnie może aspirować do miana najlepszej ekranizacji opowieści o starym Scrooge'u. Nie ma po prostu do czego się przyczepić. Carrey wypadł doskonale, dodatkowo dobrze wyważono humor z elementami ocierającymi się o pewien dreszczyk (swoją drogą - małych dzieci na ten film do kina bym nie wysyłał niezależnie od wspaniałego przesłania opowieści). Historia dobrze poprowadzona i efekty które pozwoliły wspaniale oddać Londyn lat 40-tych XIX wieku. warte polecenia każdemu.
Twarde 8/10:)