Opowieść wigilijna

A Christmas Carol
2009
7,1 62 tys. ocen
7,1 10 1 61790
6,1 15 krytyków
Opowieść wigilijna
powrót do forum filmu Opowieść wigilijna

... zawsze ludzie narzekają na adaptacje książek, gier i komiksów (ja, oczywiście nie jestem wyjątkiem), "bo kiepsko się trzyma oryginału", "bo zły klimat", "bo za mało powiedzieli", "bo za mało wytłumaczyli", "bo przerost formy nad treścią"; a gdy pojawia się taka "Opowieść...", która jest wręcz strzałem w dziesiątkę pod względem fabuły i klimatu (TAK! TAK! POCZYTAJCIE SOBIE DICKENSA PO ZMROKU! FAJNA BAJA?) jest wręcz zmiażdżona przez ludzi jak jakiś nędzny karaczan...

ocenił(a) film na 9
SkyGuy1212

Moim zdaniem tak się właśnie dzieje,ponieważ większość nie czyta książek i czeka na gotowy film.A później masz babo placek. Ja jestem pokoleniem lat 70 i u nas czytało sie nagminnie,teraz niestety widzę po młodzieży gimnazjalnej itd,że lekko ujmując olewają to.Sciągną z neta streszczenie i zadowoleni. A poza tym,jesteśmy narodem ciągle narzekającym,więc trudno będzie większość zadowolić. A mnie i tak się ta " Opowieść wigilijna " podobała i inne jej adaptacje również,zaczynając od Myszki Miki na Muppetach kończąc:)))

ocenił(a) film na 9
azumi79

A i jeszcze przyszło mi do głowy cos takiego,że większosć pewnie myśli,ze jak bajka DISNEY'A to może ja każdy oglądać.Takie jest moje osobiste odczucie.

ocenił(a) film na 9
azumi79

Heheh... Ja też takie myślenie zauważam w moim "świecie" - od kiedy Disney kupił Marvel Comics, wszyscy się boją, że Hulk będzie jeść dużo jarzyn, Punisher będzie przeprowadzać staruszki przez jezdnię, a Wolverine będzie śpiewał w musicalu - po prostu wszystkie komiksy nabiorą charakteru "bajeczek" (od razu zaznaczam, że obecnie większość komiksów ani trochę nie jest "bajeczką" wbrew temu co niektórzy uważają, chętnie o tym podyskutuję ;-) ).... Ja osobiście biorę stronę Stana Lee i ekipy Marvela i uważam, że to bardzo dobrze dla wydawnictwa (bądź co bądź Disney to jedna z tych firm, która po prostu może wszystko), z resztą ja wręcz kocham Disneya (Król Lew, Quasimodo, Herkules - ja się na tym wychowałem!). Jednak obecnie wśród młodzieży jego reputacja jest tak zszargana głownie przez Disney Channel...

ocenił(a) film na 3
SkyGuy1212

Ja czytałam Dickensa, robię to niemal co roku przed Bożym Narodzeniem i dlatego ten film zupełnie mnie nie przekonał, ani do mnie nie trafił. Jestem okropnie rozczarowana. Mam wrażenie, że okropnie tę historię uprościli, wręcz ograbili ze wszystkiego, co ze sobą niosła. Czytając Dickensa nie jestem w stanie nie rozkleić się w niektórych momentach, a tu? Nic, pustka. Należę do ludzi kochających Boże Narodzenie i całą "magię" świąt, a sceny, które duchy pokazują Ebenezerowi nawet odrobinę mnie nie wzruszyły, tak więc wewnętrzna przemiana tegoż bohatera zupełnie do mnie nie trafia i w moich oczach jest absolutnie niewiarygodna. Owszem, film trzyma się oryginału chyba najbardziej ze wszystkich, które dotąd oglądałam (a mało tego nie było, bo to mój ulubiony świąteczny temat), ale mam wrażenie, jakby były to tylko fragmenty, krótkie slajdy. Choćby w rodzinie Cratchitów. Co tam ma wzruszyć i nawrócić Ebenezera? Zobaczył, że chłopiec kuleje i nagle tak strasznie przejął się jego losem? Nie wierzę w to. Poza tym rodzina ma świąteczny pudding i piękną gęś. Ma nam być przykro, bo są tak biedni, że nie stać ich na indyka? Kpina. Nie pokazano już, że gęś jest tak mała, że każdy dostanie jedynie niewielki kawałek, a puddingu tyle, że wystarczy co najwyżej na spróbowanie. Nie mówiąc już o tym, że postać Tima, bądź, co bądź, bardzo ważnej postaci w tej całej historii, została niemalże pominięta. Krótko mówiąc - zawiodłam się. Co mogę powiedzieć na plus? Animacja jest rewelacyjna. Doskonale wręcz wykonana. Polski dubbing też świetny. Gdyby nie to, o czym wcześniej wspomniałam, film byłby arcydziełem.

eveline_v

Zgadzam się z Twoją wypowiedzią . Animacja jest piękna , ale brakuje tego przesłania zawartego w książce . Nie chcę się czepiać na siłę tego filmu , ale naprawdę mi się nie podobał . Owszem , wiernie trzyma się pierwowzoru , nie przeczę , ale tutaj zdawało mi się , że potraktowali to bardziej jako opowieść mającą przestraszyć niż czegoś nauczyć . Czytałam książkę i wiem , że zawiera pewne elementy budzące grozę - ale w adaptacji ,, Opowieści ... " z Patrickiem Stewartem udało im się to jakoś tak przedstawić , że nie było zbyt strasznie , były wesołe momenty , jak również chwile zadumy głównego bohatera , jego refleksje . Tutaj mi tego brakowało .

ocenił(a) film na 6
SkyGuy1212

Jako odzwierciedlenie historii książkowej film jest strzałem w dziesiątke.... Myślę, że zdecydowania bardziej film spodoba się osobom które książkę wzieły do ręki. Jeżeli chodzi o produkcje..... to główny bohater spoko, chociaż mało dynamiczna akcja i mogłoby być więcej humoru... Końcówka genialna.... Może gdybym oglądała w 3D miałabym lepsze wrażenie, a tak dałam 7/10 ;]

Myśle ze zaden film nie przekaże nam tej magii co ksiazka Dickensa....