Zacznijmy od rzeczy podstawowych :
1. Kto oczekiwał oryginalności po opowieści która ekranizowana jest w standardwej formie od dziesiątek lat ? Twórcy zapowiadali,że robią film który najwierniej odda karty powieści.Dzięki nowoczesnej technice mogli to zrobić.
2. Kto z rodziców zabiera dzieci na film który jest na podstawie książki o duchach bez zaznajomienia się z formą filmu wyciągniętą z wypowiedzi znajomych bądź internautów ? Pieprzenie,że "za mroczne" , "dziecko mi się bało" irytuje mnie niezmiernie !! Super,że ta bajka jest mroczna bo nadaje klimatu i nie jest właśnie tak sztampowa jak większość produkcji. Cóż,rodzice wiedzą lepiej...
Gdy przyswoimy już te 2 sprawy możemy wziąć się za sam film. A ten to istna rewelacja ! Sekwencja początkowa,latanie nad miastem, cała animacja i wielki wkład wspaniałych aktorów. Carrey jest tutaj genialny,gra głównie głosem ale za to jak ! Miałem przyjemność oglądać obie wersje językowe i przy całym szacunku do Fronczewskiego którego bardzo lubię, Carrey miażdży ! W 3D musiało to wyglądać wspaniale, na moim 42 calach wyglądało bardzo dobrze, "Opowieść wigilijna" wprowadziła mnie już w święta i przekonała,że "motion capture" ma dużą przyszłość przed sobą.Polecam ale nie ludziom których zawodzi trzymanie się książki oraz trzymanie się książki ;) 9/10 POzdro