nie piałam z zachwytu, ale jak napisano w recenzji "w tym szaleństwie była metoda". Tak sobie myślę, że każdy z nas jest wariatem, tylko nie każdy jest jeszcze zdiagnozowany. I większość nigdy nie będzie. Dlatego szaleństwo jest takie zwyczajne i powszechne. Oglądając ten film myślimy, Boże jakie świry, a potem przyglądamy się naszemu życiu i nasze, aż takie inne (lepsze) nie jest. Tylko my widzimy je lepsze niż w rzeczywistości.