byłem na sztuce teatralnej... i w teatrze myślałem, że umrę ze śmiechu oglądałem film i myślałem, że umrę z nudów straszny zawód...
a ja właśnie cały film przerechotałam przygłupio i podobało mi się bardzo :-) Takie zespołowe oglądanie zawsze wzbudza więcej emocji i dziki śmiech więć wcale się nie dziwię :-)