Najpierw scena rozmowy między Radlem (Duvall) a jego przełożonym, który
totalnie nie wyglądał na Niemca , ani na wojskowego, zdecydowanie bardziej dobry wujaszek, drobna sprawa, ale zaczęła napełniać czarę goryczy.
Następnie się dowiedziałem że Churchill jest największym wrogiem Hitlera.
Potem się dowiedziałem że, Polacy przegrali wojnę w 1939 r, a dalej to już walczyli tylko bohaterscy żydzi.
Próba ratowania żydówki nierealistyczna.
Uznałem że daruję sobie resztę filmu, jeśli już na początku są takie "kwiatki".