PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10013427}

Osiem gór

Le otto montagne
7,5 10 511
ocen
7,5 10 1 10511
7,4 23
oceny krytyków
Osiem gór
powrót do forum filmu Osiem gór

Film słaby pod względem treści przekazu - powierzchowne i bardzo jałowe postaci. Sztampowe problemy, powielane wielokroć konflikty ojciec - syn. Dramaturgia zapisana ołówkiem w notesiku. Brak głębi owej przemiany, jeśli w ogóle jakakolwiek nastąpiła, bo w tak wyreżyserowanym scenariuszu, z lupą szukać jakichś ku temu uniesień. Narracja momentami siląca się na błyskotliwe i ponadczasowe mądrości, które nijak się mają do obrazu i są jednak tylko mizerną próbą stworzenia "czegoś, co poruszy i zostaje w doświadczeniu na wieki". Przyjaźń fragmentarycznie pokazana i wydumana. Jakby człowiek uzależniał się od jednego człowieka  na etapie dzieciństwa, od którego potem zależy "całe jego życie"... - i z którego powodu "w swym dramacie" nieustannie szuka siebie... Egzaltowane to i słabiutkie. Co na plus? Bo jest kilka plusów - wzajemna relacja owej "przyjaźni" męskiej - bez zbędnej paplaniny, rozemocjonowania, projekcji i tłumaczeń. Krótko i zwięźle. Tak, w takiej formie męskiego przywiązania można znaleźć prawdę. No i piękne krajobrazy... momentami duży potencjał niektórych scen, np. wyprawa ojca z młodymi w góry, w których Bruno "nie daje rady". Wspaniały ojciec w tej scenie, a jego postać zanika potem całkowicie... Niedojrzały syn, postaci beznamiętne. Medytacja w ruchu (prosta praca fizyczna) trzyma ten film w "jakiejś formie". Ogólnie - nie mogłam się doczekać, kiedy się skończy.... mając nadzieję, że może w pewnym momencie "zaskoczy" jakąś fenomenalną dla ludzkiego doświadczenia głębią zakończenia. Niestety, rozczarowałam się. Mógłby to być po prostu film o górach i męskim świecie "wyważonych słów, odcinaniu się od emocji i milczeniu". Każdy z nich w górach bowiem "szukał ojca".

ocenił(a) film na 10
EspresskA

Wiele z tego, co uznałaś za minusy filmu, ja widzę jako jego zalety. Brak jakiegoś skonkretyzowanego morału czy jedynej "prawdziwej" interpretacji sprawia, że trudno traktować przedstawioną historię zero-jedynkowo. Problematyka jest dosyć złożona i każdy może znaleźć w niej coś dla siebie. A postaci przez to, że nie są przerysowane, są według mnie po prostu ludzkie i łatwo jest się w nich odnaleźć. Akcja rzeczywiście powolna, ale uważam to za atut, bo przedstawione problemy mają czas "wybrzmieć" w cudownej górskiej scenerii. Jeden z piękniejszych filmów, które widziałem. Pozdrawiam :)

ocenił(a) film na 6
antospo

Oczywiście :) Dlatego tylu ludzi, co i doświadczeń, a na nich budowanych percepcji. Akurat "powolna akcja" nie stanowi tutaj żadnego "minusa". Pozdrawiam :)

ocenił(a) film na 6
antospo

Zgadzam się. Też czekałem na jakąś głębie i emocjonalne poruszenie, bo film pięknie zrobiony, ale niestety szybko o nim zapomnę. Szkoda, że główny bohater jednak nie zawalczył o swojego przyjaciela.

ocenił(a) film na 9
EspresskA

Dla mnie nic w tym filmie nie jest ani jałowe, ani sztampowe. Ewolucja postaci też jest wiarygodna, a trochę wydumana wydaje mi się tylko twoja ocena.
Co ma znaczyć np to?:
`Medytacja w ruchu (prosta praca fizyczna) trzyma ten film w "jakiejś formie". `
Popis "oratorski"?! Raczej kolejna odmiana bełkot.
Może po prostu będąc kobietą nie rozumiesz męskich motywacji i męskich relacji. Akcja też może odbywać się na wielu poziomach. Rzeczywiście nie ma tu pędzących samochodów, za to na poziomie psychologicznym odbywa się wyścig, a chwilami wybuchają bomby.

ocenił(a) film na 5
EspresskA

Zgadzam się z komentarzem EspresskA. Mam przy tym wrażenie, że trwamy w kryzysie deficytu treści i soczystości filmowych produkcji. Wielkie słowa i grafomania, z drugiej strony pustka, milczące sceny i długie spojrzenia w oczy, banał. Filmy akcji z lat 90 często są bardziej autentyczne, bardziej angażują emocjonalnie i intelektualnie, niż niektóre dzisiejsze dramaty wydmuszki ;)

ocenił(a) film na 8
supertomasz

Zrób lepsze i tyle w temacie.

EspresskA

Głupoty piszez ,żal czytać. Są krytycy i są tacy jak ty!

ocenił(a) film na 10
EspresskA

To jest ekranizacja książki! Pięknej książki! Jak się nie zrozumiało filmu to polecam przeczytać książkę...

EspresskA

Bo to jest film o górach i męskim świecie. Zbyt duże oczekiwania co do filmu sprawiły, że to co proste stało się byle jakie. Mi ta prostota odpowiadała i film mi się podobał i to bardzo

ocenił(a) film na 6
EspresskA

Coś w tym jest. Pięknie zdjęcia, bardzo dobra muzyka. Temat już wyświechtany i nie pokazano nic co już by nie było pokazane. Relacja ojciec - syn spoko, relacja dwóch chłopców która urywa się na kilkanaście lat kompletnie mnie nie przekonała. Dialogi pomiędzy nimi sztampowe, miałkie. Miałoby to sens gdyby głębia przyjaźni była przekonująca. Motywacje działań też w ogóle nie zarysowane.

ocenił(a) film na 5
ediz4

Podpisuje się pod tym. Przed seansem spodziewałem się mocnej historii przyjaźni zapoczątkowanej właśnie w dzieciństwie, budowanej przez wiele lat, która potem na przekór wszystkim trwa i stawia czoła przeciwnościom losu… ta kilkunastoletnia „rozłąka” to już całkowicie do mnie nie trafia, a to co dostaliśmy potem miało w sobie tyle emocji co wyjście na niedzielne zakupy do Lidla. I bynajmniej nie chodzi mi tu o zasypanie nas jakimiś zwrotami akcji, czy masą problemów, którym musieliby stawić czoła główni bohaterowie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones