PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=8418}

Oskarżeni

The Accused
7,4 9 602
oceny
7,4 10 1 9602
7,2 6
ocen krytyków
Oskarżeni
powrót do forum filmu Oskarżeni

Szczerze mówiąc spodziewałem się porządnego dramatu sądowego na miarę "Lęku Pierwotnego" czy "Filadelfii", a tutaj wielkie nic. Za mało sądu w tym filmie, obyczaj też to nie jest, bo postać grana przez Foster słabo rozwinięta. Dramat to pewnie tylko ze względu na temat filmu, który jak dla mnie miałby być jedyną mocną stroną, ale został nieciekawie rozwinięty. Może nie jestem w stanie zrozumieć kobiet przedstawionych w tym filmie, ale nie wzruszyły mnie ani trochę, bardziej żałowałem bohatera American History X w więzieniu niż tutaj gwałconej Foster:/ Film strasznie słaby, źle wyreżyserowany, nie mówiąc o ckliwym zakończeniu. Brak tutaj wyrazistej postaci. Daję 2/10 - choć w sumie niewiem za co.

ocenił(a) film na 7

Mnie również troszkę rozczarował, ale nie aż tak, żeby od razu dwójką sypnąć ;p

Film jest niezły, może nawet dobry, ale moim zdaniem, oprócz samej sceny gwałtu, to nie jest 'mocny film' trzymający w ciągłym napięciu. Reżyseria i słabo zarysowana postać Foster (zwłaszcza jej stan psychiczny po gwałcie, widać było tylko jej zaciętość i nic więcej, żadnych innych emocji) pozostawiają wiele do życzenia.

Ogólnie mogło być duuużo lepiej. Do lęku pierwotnego się nie umywa ^^

ocenił(a) film na 9
Gandiusha

A dla mnie reżyseria właśnie była genialna! Fajnie zbudowany scenariusz! I w ogóle teraz cały czas myślę o tym filmie, czyli nie może być zły! :) Pozdrawiam! :)

użytkownik usunięty
DANIELEK

Reżyseria genialna??!! No bez przesady:/ Reżyseria była tutaj jak w większości komercyjnych filmów - niezauważalna, ale nie utrudniająca filmu, jak to robi Uwe Boll;) Film mi się poprostu nie podobał, nie widze w nim nic dobrego, kreacja Foster była do przyjęcia, ale bez rewelacji, bo jej postać nie została wogóle rozwinięta. A scenariusz to naprawdę miejscami debilizm:
co miała oznaczać scena, że po gwałcie Foster jako kelnerka robi się usłużna jakieś parze, której przyniosła nie to co trzeba. Zrozumiałbym jeśli rzuciłaby w nich kotletem, ale ona tylko: "tak proszę pana...". Film nie jest nudny, bo wydawał mi się strasznie krótki, ale nie był interesujący. Wogóle to scena gwałtu powinna zostać pokazana od razu, a trzymanie jej do końca filmu, nie spowodowało taiego szoku jak gdyby była na początku. Dla mnie wielkie rozczarowanie.

ocenił(a) film na 9

Scena gwałtu była na końcu, żeby widz (tak samo jak ta pani adwokat) nie wiedzieli, czy Sarah i świadkowie mówią prawdę,czy ściemniają. No bo wtedy po co byłaby ta scena gdzie p.adwokat się dowiaduje ze Sarah powiedziała ze "poszłabym z nim do domu i uprawiała dziki sex przy moim chłopaku" w barze przed gwałtem. Sarah grzecznie usługuje klientom, bo jakbyś nie zauważyła nie chciała by klienci rozpoznali w niej tą "dziwkę z baru", bo tak na początku opinia publiczna ją uważała - dopiero po końcowym wyroku ludzie zaczynają patrzeć na nią jak na ofiarę,a nie jak na prowokatorkę. Poza tym jakby wtedy rzuciła kotletem to by mi się nie podobał film, bo i tak wystarczająco pyskata była Sarah... Pozdrawiam! :)

użytkownik usunięty
DANIELEK

Nie wiem czy zauważyłaś, ale na początku wybiega ona w płaczu z baru, więc to raczej byłaby jej wersja, a później okazuje się, że to świadkowie mieli rację, bo zachowywała się prowokująco, więc w sumie dostała to na co zasłużyła. Po kłótni z chłopakiem mogła pójść do baru i wypłakiwać się przy koleżance, a nie upić się i mieć pretensje. Ale to temat na inną dyskusje:P
A scena gdzie pani adwokat dowiaduje się o tym co mówiła zalana Sarah jest całkowicie zbędna, nie wnosi nic do fabuły. A co do pyskatej Sary to mocna w gębie była tylko do pani adwokat, która jej chciała pomóc, a do innych łągodna jak baranek, zachowanie bezsensu. Z tym chyba powinnaś się zgodzić? ;)

ocenił(a) film na 9

Wybacz ze mówiłem do Ciebie jakbyśbył dziewczyną:)

Co to w ogóle ma znaczyć że se zasłużyła?! Póki kobieta pełnym zdaniem nie wyrazi się że ma ochotę na zbliżenie to wszystkie inne kontakty są kurwa gwałtem!!! Może ona mówić co jej się podoba, może nawet zabawiać się wibratorem przy facecie! Ale to nie znaczy że od razu można ją se rzucić na automat do gier i se przelecieć bez jej zgody!!!

Scena z p.adwokat byłaby zbędna gdyby scena gwałtu była na początku, a tak wszystko jest OK! :)

Pozdrawiam!!!

ocenił(a) film na 7
DANIELEK

A czy w czasie filmu nie byłeś pewien czy ją zgwałcono? Bo ja nie miałam żadnych wątpliwości co do tego. 1) nawet w opisach filmu stoi jasno, że "zgwałcona w barze Sarah pozywa bla bla bla" 2) chłopak, który dzwonił mówił, że "trzech mężczyzn gwałci kobietę w barze". Miałam wrażenie, że pani adwokat uwierzyła praktycznie od razu w gwałt, ale wiedząc, że trudno jej będzie wygrać sprawę poszła na kompromis w postaci innego oskarżenia. I to, że powróciła do sprawy nie było spowodowane tym, że dopiero poźniej jej uwierzyła, ale jak sama powiedziała - była to Sarze po prostu winna.

Ergo niepewność w tym filmie, moim zdaniem, ograniczała się tylko do tego czy uda się skazać kibicujący tłum czy też nie. Czy sąd uzna to za podżeganie czy puści płazem?

A scena gwałtu była wyświetlana nie na początku tylko pod koniec, żeby uplastycznić i uwiarygodnić opowiadanie tego młodego chłopaka. Nie mam do tego żadnych zastrzeżeń, ale film ogólnie jest zwyczajnie dobry, bez nadmiernych zachwytów.



użytkownik usunięty
Gandiusha

Mądrze piszesz. Każdy wiedział od początku, że została zgwałcona i liczyło się tylko czy zostaną tamci skazani.

A co do umieszczenia sceny gwałtu, to mógłbybyć chociaż jej fragment na początku, a potem byłaby pokazana cała. Według mnie lepiej by wyszło:P

użytkownik usunięty
DANIELEK

Kobieta se zasłużyła, bo prowokowała facetów - tyle wystarczy. Faceci mają od zawsze opinię maniaków seksualnych i większość kobiet tak uważa:P Sara też to musiała wiedzieć, a mimo to zalała się i przez swoją głupotę zaczełą kręcić z największymi prymitywami w jakimś podrzędnym barze. Przecież byłoby co innego gdyby wracała do domu, a tu ktoś by na nią napadł i zgwałcił. Miałaby wtedy rację:P
A ona prowokowała facetów, tańcząc z nimi i potem wyglądała zaskoczoną, że zrobiła im nadzieję, a oni nie lubią się rozczarowywać:)
Jak dla mnie to ona powinna być współwinna podżegania, bo sama ich początkowo kusiła:>

Niby wszystko jest ok, ale jak dla mnie spodziewałem się mocniejszego filmu, bo ten film nie daje sobie rady zarówno jako film sądowy i jak dramat moralny na temat gwałtu.
Pozdrawiam

ocenił(a) film na 7

Priv.Sandy - twoja ocena filmu, to jedno i z tym nie bede polemizowac.

natomiast twoja moralnosc i ocena tego typu czynow, to juz zupelnie inna broszka; wspolczuje jedynie.

no comments

ocenił(a) film na 7
Birke

Uważam podobnie. Dziewczyna zachowała się nieodpowiedzialnie, nie przewidziała,że flirt z jej strony okaże się zachętą do gwałtu. Nic nie usprawiedliwia tych bydlaków.

ocenił(a) film na 8

"...a później okazuje się, że to świadkowie mieli rację, bo zachowywała się prowokująco, więc w sumie dostała to na co zasłużyła."
"Kobieta se zasłużyła, bo prowokowała facetów - tyle wystarczy." Boże, widzisz i nie grzmisz !!!!!! Powstrzymam się od dalszych komentarzy bo zbyt wiele niecenzuralnych słów przychodzi mi w tej chwili do głowy...

ocenił(a) film na 7

"Nie wiem czy zauważyłaś, ale na początku wybiega ona w płaczu z baru, więc to raczej byłaby jej wersja, a później okazuje się, że to świadkowie mieli rację, bo zachowywała się prowokująco, więc w sumie dostała to na co zasłużyła." (sic!)
Owszem, zachowywała się prowokująco i mogła robić wrażenie "chętnej". Powinna być rozsądniejsza, też prawda. Ale NIC nie usprawiedliwia zbiorowego gwałtu. Potraktowali ją w obrzydliwy sposób, a Ty ich jeszcze tłumaczysz.

ocenił(a) film na 9
hauser

Tu nie chcodzi o tlumaczenie - tylko o zrozumienie tego co sie wtedy stalo. Slyszales o tym,ze okazja czyni zlodzieja? To ona wlasnie tym typom spod ciemnej gwiazdy dla okazje. Dla mnie film jest swietny bo wlasnie porusza tematyke gwaltu w bardzo dobry sposob - miedzy innymi instruluje panie jak nie powinny sie zachowywac by nie sprowokowac potencjalnych agresorow. Rezyser nie zrobil tez z ofiary swietej za co nalezy mu tylko dziekowac - nie lubie gdy dramat jest zbyt przeslodzony.

ocenił(a) film na 7
Picard

A jak rozumiesz słowa: "zachowywała się prowokująco, więc w sumie dostała to na co zasłużyła"...?
Bo dla mnie to nie tylko wyjaśnienie, ale wręcz wytłumaczenie i rozgrzeszenie gwałcicieli.

użytkownik usunięty
hauser

to nie jest tłumaczenie, bo inaczej bym napisał:
"DALI jej to na co zasłużyła"

a napisałem, że ONA dostała, więc nie tłumacze ich zachowania, jak wy myślicie, tylko mówie, że ONA nie jest bez winy.

takim jak ty trza to wszystko akcentować? bo sie doszukujecie niewiadomo czego. Nauczcie sie czytać dokładniej i tyle, bo polenizować sie z wami nie da...

ocenił(a) film na 7

Czysta sofistyka: ogromna i porażajaca znaczeniwo różnica między "dostała", a "dali jej"... (sic!)
Lepiej przeanalizuj swoje słowa kolejne: "to na co zasłuzyła"... No dalej, gdzie kolejne wykrecanie kota ogonem?

ocenił(a) film na 8
Picard

Właśnie-dlaczego instruuje się panie jak się zachowywać lub nie,by uniknąć gwałtu,a nie instruuje się panow czym jest gwałt i że nie powinni gwalcic,ponieważ to wielka zbrodnia?
Inna sprawa,że często można sobie te wszystkie instrukcje wsadzić w buty-zgwalcic może nawet mąż,przyjaciel,a nawet brat czy ojciec...

ocenił(a) film na 10

Do Priv. Sand

" ale nie wzruszyły mnie ani trochę, bardziej żałowałem bohatera American History X w więzieniu niż tutaj gwałconej Foster:/ "

Jestes zalosny i wstydzilabym sie cos takiego napisac.
Cos czuje ze ty sie ta scena podnieciles i tyle i pewnie sam chetnie bys sie dolaczyl...


Dobrze ktos napisal ze wspolczuje Ci twojej moralnosci !

Popieram !


PS. Ciekawe czy bys wspolczul gdyby w taki sposob gwalcili bliska ci kobiete .

użytkownik usunięty
_Mika_a

żałosna to ty jesteś, bo przytoczyłaś mój cytat, którego nie rozumiesz,

odwołanie do American History X i tego, że żałowałem bardziej gwałcownego w tym filmie, niż w "Oskarżonych" świadczy o tym, że w "Więźniu nienawiści" reżyser umiał poradzić sobie z tematem i zrobić film oddziaływujący na widza, a w oskarżonych mająć gotowy temat, nie został rozbudowany odpowiednio problem filmu.

I nagle się oddzywają się w tym temacie, osoby, które na film o tematyce gwałtu reagują: "o boże gwałt, to MUSI być ambitny film", a oskarżeni do takich według mnie nie należą.

I jeszcze jedno, nie czepiaj się mnie, co najwyżej mojej opini na ten temat, jesli jest to dla ciebie jakaś osobista sprawa, to skontaktuj się z psychologiem lub farmaceutą...

ocenił(a) film na 7

Tu nie idzie wcale o to, czy film jest ambitny, czy nie. Problemem jest Twoje bardzo niedwuznaczne poparcie dla gwałcicieli i kibiców gwałtu.
Wypowiadasz się publicznie, więc nie dziw się,
że ktoś (ktosie) może skrytykować tak obrzydliwe w sumie tłumaczenie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones