Mam pytanie. Słyszałam, że Jodie Foster jest homoseksualistką. Jak więc mogła zagrać w tej jakże realistycznej scenie gwałtu w filmie "Oskarżeni"? Czy według was ta scena została nakręcona tak... naprawdę, czy to tylko zwykła ekranowa ściema? Proszę o odpowiedź.
Słuchaj Fretka to był dramat a nie film porno, więc na 99,9% scena gwałtu była markowana, a poza tym gra aktorska ma to do siebie, że ludzie grają różne postaci, i nie oznacza to, że np. aktor który zagrał w filmie geja musi być gejem w życiu osobistym, to samo tyczy się Jodie. Również słyszałem o tym, że jest lesbijką, ale w filmie grała Sarę Tobias która była hetero. Myślę, że to wystarczająca odpowiedź.
P.S. Kiedy byłem małym chłopcem (hehe jak w tej piosence) widziałem scenę jak mordują człowieka, był to chyba film "Szukając Sprawiedliwości" ze Stevenem Seagalem. Zapytałem się wtedy ojca: "Tato po co Ci aktorzy grają w filmach? Ja tam bym nie chciał, żeby mnie zastrzelili" ;-)
I co z tego ze jest homo ?????
i to ja wlasnie odroznia od innych " aktorek " typu Paris Hilton i calej zenujacej zalogi , ze potrafi zagrac wszystko, tak realnie ze czlowiek w to wierzy !
I chwala jej za to ! To sie znazywa prawdziwe aktorstwo !
Czy jeśli w filmie wybuchnie bomba i zginie Tom Cruise, to też zadajesz pytania dlaczego pojawia się w następnych filmach skoro zginął w poprzednim???
Nigdy nie zrozumiem skrajnej ciasnoty umysłowej niektórych ludzi. Nie rozumiem tego pytania, to znaczy, że jeśli w realnym życiu załóżmy dziewczyna jest lesbijką i zostaje zgwałcona przez mężczyznę to mniej to przeżywa niż gdyby była hetero czy jak? Poza tym Foster jest aktorką, uważasz, że jeśli np. ktoś gra geja to jest coś na rzeczy albo seryjnego mordercę to znaczy, że ma takie zapędy?