w jednej ze scen mówią mu w radiu wzywam wszystkie jednostki na jakąś tam ulice do paru chuliganów co robią awanturze w barze jakiegoś gościa... to jest jakieś niemądre i nielogiczne. albo źle przetłumaczono na polski albo ci co układali te dialogi nie mieli pojęcia co piszą, bo po co wzywać wszystkie radiowozy do jednego błahego zajścia.
dopiero co obejrzałem na pulsie ,w jednej ze scen dwóch jakichś złych oficerów policji nie umiało trafić z kilku metrów kałachem do skutego kajdankami ,pobitego, postrzelonego w brzuch ,dwumetrowego Dolpha... no to już przesada!