Zgadzam się z Tobą w 100% :-) Jak patrze na te idiotyczne komentarze to mnie krew zalewa.
Piszę właśnie prezentacje na ustny polski i ten film w niej zawarłem, jest świetny i mocny, ale prawdziwy :-)

nie za późno z ta prezentacją?

ten mlody kolejarz mial jakis kresowy akcent chyba chociaz bardziej mozliwe,ze z pochodzenia byla Slowakiem albo Czechem

ten młody kolejarz to Czech a nie żaden Polak. Film wyraźnie usprawiedliwia Niemców tworząc wrażenie, że odpowiedzialnymi za holocaust są SSmani, Polacy i jacyś Ukraińcy. W ogóle - skąd się tam wzięli Ukraińcy?? Pociąg jechał z Berlina do Auschwitz chyba przez ZSRR!!!! Co z tego, że film trzymał w napięciu skoro historia została przekłamana?? Brakowało tylko aby żydowscy Niemcy zaznaczyli, że Auschwitz to polski obóz zagłady

skąd Ukraińcy? musieli jechać przez ZSRR? - dobre sobie :) może warto się zainteresować trochę historią, by wiedzieć, że Ukraincy wspomagali Niemców, byli strażnikami w obozach i pastwili się na więźniach nierzadko gorzej niż sami niemcy.

dontpanic popieram w 100%

Tak ukraincy mieszkający w Polsce współpracowali z Niemcami ( policja pomocnicza i dywizja SS-Galizien ) ale kliwlend2 ma racje: na trasie Berlin-Oswiecim nie powinno być tu zadnych ukraicow. To ze strony Niemcow zabieg-artystyczny majacy ich wybielac. Oni niech siebie oceniają a nie inne narody-nie maja do tego prawa. ukraincow to możemy oceniam my a nie oni

proponuje poczytać o masakrach na Wołyniu i nacjonalistach ukraińskich... to także jedna z niechlubnych historii naszych sąsiadów

"Film wyraźnie usprawiedliwia Niemców tworząc wrażenie, że odpowiedzialnymi za holocaust są SSmani..." O.o to oddziały SS nie były niemieckie? Człowiek uczy się całe życie...

Lepiej bym tego nie ujął. Też miałem obawy, że ten film obraża nasz naród w jakiś sposób, a tu zaskoczenie. Pozdrawiam.

zgadzam się maksymalnie, sam też coś na ten temat naskrobałem, w odpowiedzi na post Frania, nie będę się więc powtarzał, ale rozwala mnie jak ludzie w tym kraju z alergią reagują na wszelką krytykę, zazdroszczę poniekąd Niemcom, że oni przez kompletne przyznanie się do winy teraz moga otwarcie rozmawiać o wojnie, my natomiast cały czas fakty zamiatamy pod dywan i udajemy że byliśmy święci, dziwimy się też Rosjanom, że sami też otwarcie nie chcą się przyznać do popełnionych zbrodni, ale my robimy dokładnie to samo

faktycznie nie uważam żeby ten film w jakis sposób obrażał Polaków !
chyba że widziałam jakiś inny film :D

Chciałem zobaczyć w końcu ten antypolski film i mnie zatkało. Maszynista zakochany w żydówce, w dodatku widać że negatywnie nastawieni do Niemców ("no to się posrał":P), Polacy podający wodę żydom niemal z narażeniem życia, no i na koniec polscy partyzanci co noc próbujący uratować żydów.

Muszę przyznać że po obejrzeniu zatkało mnie pod tym względem, pozytywnie znaczy się.

Polacy nie prowadzili pociagow śmierci tylko byli w Pociagach, W Niemieckich obozach koncentracyjnych zycie stracilo 1 500 000 Polakow. W tym filmie Polacy prowadza pociąg do gazu baranie- to nigdy w historii nie miało miejsca. Uwazasz ze Polacy Zydow na zaglade wozili?

A Ty uważasz że w czasie tej wojny byś się im buntował? Ludzie robili gorsze rzeczy że strachu i głodu! Gadacie głupoty bo zyjecie w tych czasach gdy w zasadzie nie ma dla nas rzeczy nie do zrobienia, polecam książkę Pani Wandy Półtawskiej pt."i boję się snów" i jeśli Cię to interesuje to jest mnóstwo książek że wspomnieniami ludzi którzy przeżyli wojnę. Opowieści dziadków czy sąsiadów nikt nie publikuje ale wierz mi że zmieniły by twoje spojrzenie na tamten okres. Nic nie było tam moralne ludzkie i sprawiedliwe.

Jesteś pewna, że nigdy? Słyszałaś o emigracji? Może wyjechał do Niemiec do pracy, bądź wylądował w Niemczech po I wojnie, pracował na kolei, przypadła mu w udziale taka, a nie inna trasa (oni przecież zmienili niemieckich kolejarzy), co miał robić? Rozerwać koszulę i rzucić do Niemca "strzelaj" ? Co by to dało? To była wojna, transport obcych ludzi, nie pierwszy z resztą, nie wszyscy Polacy byli bohaterami narażającymi życie dla Żydów, wielu nawet w obozie oświęcimskim kablowało na współwięźniów za drobne przywileje.

nie ma sensu tłumaczyć...

W 1945 roku ocaleli mieszkańcy Jedwabnego (krewni ofiar) wystosowali prośbę do rządu PRLu o pozwolenie na ekshumację ludzi wymordowanych przez (uwaga bo ważne!)... Niemców. Tyle w temacie Jedwabnego.

"pokażcie mi obraz polski który by mówił o prawdzie ... " Nie zobaczysz takiego, bo tematy prawdziwe byłyby niepoprawne politycznie. A w każdym razie, byłby nie na rękę miłościwie nam panującym. Skoro tak poszukujesz filmów, które ukazują prawdę, to zapytaj Amerykanów dla czego w ich filmach Konfederaci są zawsze źli, albo zapytaj Francuzów, czemu nigdzie nie wspominają o powstaniu w Wandei, które miało miejsce w czasie Rewolucji Fracuskiej (która legła u podstaw dzisiejszej francuskiej państwowości).

Gran Torino nie było antypolskie, bo Walt nie był Polakiem. Jeśli chodzi o inne filmy, to gdzieś słyszałem, że jest film o Holocauście, gdzie w 1943 roku, do Getta Warszawskiego wpadają żołnierze ubrani w zielone mundury, z kanciastymi czapkami, na których jest Orzełek i mordują znajdujących się tam Żydów. Tylko nie pamiętam jaki był tytuł.

jak przypomnisz sobie tytuł to daj cynk... gran torino oczywiście, że nie antypolskie - moje nawiązanie dotyczyło wypowiedzi na forum tegoż filmu, które świadczą, że tak jest ten film odbierany. Walt oczywiscie nie był Polakiem tylko Amerykaninem polskiego pochodzenia... ale to już osobny temat

Kojarzy mi się, że film nazywał się "Holocaust", lub zawierał to słowo w nazwie i był produkcji amerykańskiej. Problem polega na tym, że filmów o takim tytule jest mnóstwo.

Uwielbiam antypolskie filmy, niestety trudno na taki trafić, zazwyczaj coś jest "antypolskie" tylko dla stada tępych przygłupów.

Phi - akurat "Pokłosie" się mieściło w tej kategorii:). Akurat jednak prawdą jest że czasami marginalne wątki jak nazwanie kogoś "Polaczkiem" czy wieśniak antysemita w "Nasze matki, nasi ojcowie" niektórzy potrafią rozbić na pierwiastki tworząc mocno wyolbrzymione wrażenie "antypolskiego" filmu.

Wątek polskich kolejarzy był akurat niezbyt życzliwy ale mieścił się w granicy realności zdarzenia jak również wątek gdzie żołnierze WH dawali chleb by dokopać tyłowym SS-manów koczujących sobie bezpiecznie z dala od frontu:).

gdy pisałem komentarz "pokłosia" jeszcze nie było... to takie małe sprostowanie, więc mi tutaj nie wyjeżdżaj proszę z "phi", bo pogardy i poczucia wyższości nauczyłeś(aś) się chyba od naszych celebrytów, a ja tego nie trawię....

Też chciałam napisać Tobie o "Pokłosiu", ale skojarzyłam daty wpisów z datą premiery i w końcu nie napisałam ;). A jak już jestem przy tym filmie, to muszę powiedzieć, że po obejrzeniu "Pokłosia" byłam zarówno przejęta, jak i zadowolona. Pasikowski stworzył naprawdę dobre, poruszające i pouczające widowisko, które dotyka trudnych epizodów z historii Polski. Wykazał się niezwykłą odwagą robiąc taki film i podziwiam go za to (inna sprawa, że większość Polaków nie potrafi przyjąć krytyki na swój temat, czy mówić o niechwalebnych momentach historii swojego narodu - jak widać po nagonce na Macieja Shtura...). Z drugiej strony czekam na polski film np. o Berezie Kartuskiej, czyli rządach naszego miłościwego Marszałka... I na więcej polskich filmów "rozliczeniowych".
Po obejrzeniu "Ostatniego pociągu do Auschwitz" podziwiam także Niemców, którzy również odważyli się na film rozprawiający się z wstydliwą historią. Tak samo podziwiałabym twórców francuskich, którzy opowiedzieli by o powstaniu w Wadei, ukraińskich, którzy pokazali by wydarzenia z Wołynia, czy chińskich, którzy przyznali by się, ile milionów ludzi zginęło przy budowie Wielkiego Muru Chińskiego. I to tyle, taka jest moja opinia, chyba nie trzeba ciągnąć tematu, że na ogół trudno jest się człowiekowi przyznać do własnych błędów... Pozdrawiam. :)

Również się zgadzam, wydaje mi się że ten film odzwierciedlał tamte realia. Nie wszyscy żołnierze Wermachtu byli przecież faszystami z przekonania. Po prostu zostali wcieleni do wojska i musieli iść nawet jeśli nie chcieli. Pomaganie Żydom było karalne więc też nikt za bardzo z tą pomocą nie spieszył obawiając się kary. Natomiast jeśli już pomagał to wiele ryzykował. A my się zastanawiamy dlaczego przedstawiono Polaków tak a nie inaczej. To logiczne. Była wojna, każdy się bał, nie tylko Żydzi, ale i ci co im pomagali.

Nareszcie to ktoś napisał ! Czytam owe antypolskie wątki a tam: "co robią w filmie Ukraińcy" i inne kwiatki. Duma narodowa wylewa jednym uchem, a indolencja historyczna drugim.

Zgadzam się w 100%!
Sama bym tego lepiej nie napisała ;)

Dokładnie tak.

Ktokolwiek ocenia ten film jako "antypolski" czy pełen "niemieckiej propagandy" - ten powinien leczyć się na nogi, bo na głowę już za późno, jak to mówią.

Ten jakże obrazoburczy dla Polaków film kończy się sceną, w które polscy partyzanci z narażeniem życia ratują dwie Żydówki; co więcej, ci sami partyzanci mówią, że /co noc/ chodzą na stację w nadziei, że będą mogli komuś pomóc.
Polski maszynista popija w czasie pracy - no staaaaszne, nie zdarza(ło) się to przecież w naszym kraju nigdy. Tenże maszynista ewidentnie nie znosi SS-manów i jakoś, sam z siebie, nie pała chęcią mordowania Żydów. Po prostu wykonuje pracę, jaką musi wykonywać - i stosuje przy tym bierny opór, jak w scenie, kiedy stara się przetrzymywać postój pociągu, by więźniowie mogli choć trochę się najeść/napić. Co miał może jeszcze zrobić, heroicznie oświadczyć, że on transportów do Oświęcimia wozić nie będzie i stracić źródło utrzymania rodziny albo zarobić kulkę w łeb? Aha, jasne.
Palacz/ pomocnik maszynisty kocha się w Żydówce - kolejny przykład "obrażania" naszego narodu, tak?

A co do sceny, w której Polacy leją wodę w zamian za kosztowności, zamiast, bo ja wiem, wydeklamować coś o bezinteresownej pomocy bliźniemu i narażać się na śmierć dla bandy obcych ludzi? Taaak, oczywiście, już widzę, jak plujący jadem "antypolskości" komentatorzy z Filmwebu czy YT sami, co do jednego, w analogicznej sytuacji rzuciliby się Żydom na ratunek i szlachetnie odrzucili ofiarowane na wymianę kosztowności. (O czym ja w ogóle bredzę, ci sami komentatorzy są na ogół tak antysemiccy, że dla Żydów nie kiwnęliby nawet palcem). O podłości i "antypolskiej" wymowie można by mówić dopiero wtedy, gdyby czyściciele pociągu zrabowali kosztowności, a transportowi mimo to nie pomogli. A tak - ratowali życie i narażali życie, tyle, że za sowitą zapłatą, czemu naprawdę trudno się dziwić - bo to normalne ludzkie zachowanie, tym bardziej w napiętych czasach okupacji.

I jeszcze co do "wybielania" Niemców - taaak, zaiste, niewątpliwie wybiela ich film, który ukazuje, że Niemcy wysyłali nawet swoich rodaków do obozów śmierci, zgotowawszy im straszliwe warunki już podczas transportu, który powierzono w opiekę odrażającemu gnojkowi z kompleksem władzy, zupełnym przypadkiem również Niemcowi. Przy tym wszystkim czepianie się, że /jacyś/ Niemcy - weterani z frontu, który doświadczyli już na własnej skórze okropieństw wojny, nigdy nie służyli w fanatycznym SS i być może zdążyli już zweryfikować brednie o "czystości rasy" - pomagają głodnym więźniom i usadzają sadystycznego konwojenta, jest naprawdę dziwnie nie na miejscu. No chyba, że mamy do czynienia z widzami, którzy jakoś nie potrafią ogarnąć faktu, że świat rzadko bywa czarno-biały, podobnie jak natura ludzka i moralność.