Film historyczny od Twórcy Gladiatora, Królestwa niebieskiego (Director cut) i Robin Hooda który mnie pozytywnie zaskoczył bo historie Robina pamiętam a w filmie było inaczej jakby Reżyser Trolował.
Tak wiem że Ridley Scott ma więcej filmów w innym gatunku Wojenny, Dramat czy SCI-FI ale tak czy siak stęskniłem się za jego kinem Kostiumowym.
Czekam!!!
Podałeś akurat trzy tytuły stanowiące najbardziej anachroniczne g.wna w pazłotku jakie wyszły spod ręki tego reżysera. Dodałbym do tego rozczarowanie jakiego doznałem po przeczytaniu pierwowzoru "Blade runnera" P.K. Dicka - film obejrzałem wcześniej i przez lata byłem pod jego wrażeniem, dużo później przekonałem się iż Scott wykastrował powieść swoją adaptacją. Przy całym szacunku dla warsztatu pana Scotta, nie ufam mu. Spodziewam się, iż ponownie sprzedając widzom ładnie umalowaną baśń, przemyci pod powierzchnią jakieś lewackie lub masońskie treści. Gdybym był młodszy i studiował filmoznawstwo to pewnie pisałbym pracę w stylu "R. Scott i jego toporna propaganda w służbie zniewolenia jednostki"... czy jakoś tak.
teraz to wmawiasz swoje osobiste i guwno warte zdanie. I mieszasz się w czyjeś zdanie.
A i znajdź sobie inny temat Forum zbliżony do twojego bo akurat wybrałeś pozytywne zdanie i oczekiwania.
ok czy coś się nie podoba i najlepiej woli obrażać mnie i wciskać debilne słowa w stylu: Masońskie treści, Toporna propaganda.
Czy język polski jest twoim ojczystym? Bo można odnieść inne wrażenie. BTW może byś się zdecydował czy to film historyczny czy kostiumowy. Ja stawiam na fantasy ;)
Czy ty umiesz czytać. Bo jak widzę wolisz obrażać i zmieniać temat co 5 minut. Teraz mi chrzanisz o jakimś zdecydowaniu czy stawianiu o fantasy. I NIE RÓB ZE MNIE IDIOTY ŻE NIE WIEM JAKI JĘZYK JEST MÓJ OJCZYSTY A SKORO PYTASZ TO JAKI JEST TWÓJ OJCZYSTY JĘZYK.
Myślę, że nie mam ambicji robić z ciebie idioty. To by było jak próba zdmuchnięcia zapałki w szczerym polu w trakcie nawałnicy. A ten film to gniot.
Gladiator gniotem nie jest popatrz jakie ma opinie i recenzje pozytywne . Królestwo niebieskie też choć tu akurat potrafie zrozumieć choć opinie tyczą się kinowej wersji studia bo jestem jedną z osób która poleca reżyserską wersje a Robin Hood no dobra tu akurat nie jest powszechnie ceniony ba z tych trzech które wymieniłem jest ogólnie nie lubiany ja tą wersje Robin hooda lubię i mnie zaskoczyła pozytywnie jak mówiłem ale to tylko moje zdanie ok.
Ale trochę się dziwie że Gladiator ma przeciwników. Że mocno dzieli widzów.
Cieszę się, że ochłonąłeś. W "Gladiatorze" nie podobało mi się rażące odstępstwo od faktów historycznych. Mamy historyczne postacie, które uczestniczą w ahistorycznej intrydze. Podobnie jest w "Królestwie" - próbowałem ten film obejrzeć ponownie niedawno ale nie dałem rady. Robin Hooda nie pamiętam już w ogóle ale zapamiętałem jak się nabijano z puenty tego filmu na filmwebie. Znajdę to wrzucę cytat.
O proszę:
https://www.filmweb.pl/film/Robin+Hood-2010-430661/discussion/100+rzeczy%2C+któr ych+się+nauczyłem+am%2C+ogladając+"Robin+Hooda".,1482683
Co ty nie powiesz. Też wiem że nie jest zgodny z faktami pomimo tego że uwielbiam ten film ale wiesz że wiele świetnych filmów też popełnia tyle baboli historycznych ale film rządzi się swoimi prawami naprawdę. Więc po co się przejmować takimi problemami ciesz się filmem jako filmem Reżyseria, Aktorstwo, Scenariusz i tak dalej a nie że ,,Popełnił głupote historyczną i film zły".
Cóż w przypadku "Gladiatora" to przez większą część filmu była to zabawa i nieliczne sceny budziły moje zażenowanie. W przypadku dwóch pozostałych było tego jednak za dużo. Mi nie przeszkadza w filmie pewna komiksowość jak np. w 300 bo kupuję to razem z konwencją. U Scotta natomiast muszę się mierzyć z tym rodzajem propagandy, za którym po prostu nie przepadam. Może są treści na które mam alergię. "300" to w sumie też propaganda ale taka, która mi bardziej pasuje.
Tyle że 300 jest oparte o komiks. Ale jeśli chodzi o Gladiatora to jest jedna rzecz która mnie uśmiała a mianowicie słynna butla z gazem w rydwanie w Coloseum.
Ale to jest komiks, dla którego inspiracją były historyczne wydarzenia. Obrońcy Termopil istnieli, tak jak istniał Kommodus czy Marek Aureliusz. Chodzi o to, że konwencja 300 dopuszcza nawet jaskrawe przeinaczenia zaś bzdury w Gladiatorze przedstawiane są ze śmiertelną powagą. Poza tym, niestety za dużo w G... ideologii.
Dzięki. Z tego wszystkiego zacząłem oglądać "Robin Hooda" z R. Crowe. Niestety muszę przyznać, że gdybym zapomniał logiki to film bardzo by mi się podobał. Tempo, gra aktorska, intryga, kostiumy, zdjęcia - super. Tylko te absurdy co parę kroków. To mnie właśnie wnerwia u Scotta. No i niestety pewne jego zaangażowanie polityczne, które daje się odczuć w filmach. Jakkolwiek, pozdrawiam. Jeżeli przesadziłem ze złośliwościami to przepraszam, miały być pod adresem reżysera nie Twoim.
Nie no spokojnie rozumiem że nie wszystkim może się podobać to co robi z historią.
Ja filmografie jego lubię bardzo akurat. Gladiator dla mnie klasyk, Łowca Androidów filozoficzne ale klimatyczne SF z genialnymi kreacjami Forda i Hauera i jeszcze świetną muzyką Vangelisa oraz scenografią i efektami, Helikopter w ogniu brutalny, epicki ale jest to jeden z tych filmów gdzie krzycze w ekran z emocji, Królestwo niebieskie w Director cut kolejny krok Scotta w kinie historycznym i to udany jasne są historyczne błędy ale jak podejdzie się do tego dobrze to wyjdzie dobrze co nie? no a ja lubię ten film, Robin hood jest to film który mnie zaskoczył bo ja historie Robina to znam trochę że wraca z krucjat i okazuje się że jest uznany za zmarłego i odebraną ma ziemie i tak dalej a w tym filmie miałem wrażenie że reżyser trolował widza który ogólnie zna historie a on odwraca o 180 stopni wiem dziwnie to brzmi ale ja tak miałem jak oglądałem po raz pierwszy, Obcy 1 świetny film ale słaby horror nie bałem się w ogóle podobnie z kolejnymi częściami ani 2 ani 3 ani Prometeusz ani Covenant mnie nie przestraszyły wyjątkiem jest gra Obcy Izolacja zsrałem w gacie (i nie dosłownie tylko mówie że bałem się mocno) naprawdę polecam jest na Xbox one, Ps4, Ps3 , Xbox 360 oraz PC.
Oczywiście bym wspomniał o kilku filmach jego które bardzo cenie Marsjanin, W sieci kłamstw, Wyprawa do raju, Exodus nawet który jest ogólnie nienawidzony ale dla mnie jest to lepsza wersja Mojżesza od historii Biblijnej (ostre słowa wiem) i nie jest lepsza od Księcia Egiptu ok.