Były pewne wąskie uprzywilejowane grupy społeczne, które jadły przy stołach do syta, bawiły się, tańczyły, ogólnie pisząc dobrze sobie żyły. Tylko ci uprzywijewonani są w tym filmie pokazywani. Wśród tych uprzywilejowanych byli mężczyźni, którzy bawili się w wojny i przepychanki o jakieś tytuły, negatywne rzeczy jakie mogły ich spotkać to obrażenia fizyczne włącznie ze śmiercią. Wśród tych uprzywilejowanych były też kobiety, które w ogóle nic nie robiły. Patrzyły się w lusterka, stroiły się w sukienki, plotkowały, poszły na spacer na targ. Negatywne rzeczy jakie mogły im się przytrafić, według hollywoodzkich filmowców, to gwałt. Ten film jest o jednej z takich księżniczek, którą jedna zła rzecz w życiu spotkała, a oprócz tego przeżyła w luksusie, żerując na innych, nieświadoma cierpień reszty ówczesneego społeczeństwa. Liczy się jej świat, jej emocje, ona sama i to co ona by chciała.
Całe życie nic nie robiła, żyła kosztem innych, z wyzysku poddanych, pierwsza przykra rzecz ją spotkała i od razu wielkie halo na cały kraj. Film posiada absurdalne przesłanie, które dobrze widać w scenie końcowej jak ona jedzie w najmodniejszej sukni, na koniu i płacze nad sobą jakie nieszczęście ją spotkało, a dookoła niej na ulicach pełno średniowiecznych żebraków w łachmanach.
No to pojechałaś/eś. A co miała robić, jak kobietom nie było wolno nic robić?!!! Iść w pole z chłopami za radłem? A już twoje spostrzeganie gwałtu jest tak skandaliczne, że szkoda słów. Jak chcesz oglądać film o biednych i uciśnionych to obejrzyj sobie film na ten temat. A tak na marginesie, co ty robisz dla tych współczesnych wykluczonych?
Zdaję sobie sprawę, że Ci dwaj kolesie z filmu byli "negatywni", ale ona też święta nie była, tak jak ten reżyser starał się ją pokazać. Ja nie żyję kosztem innych tak jak ona, a zwłaszcza z wyzysku wychudzonych chłopów i żebraków, czyli nie robię negatywnwych rzeczy. Jeśli ktoś się mnie przyczepi czy robię jakeiś pozytywne rzeczy, to chociażby to, że poświęcam mój czas na komentowanie takich głupich filmów jak ten, które sieją dezinformację i tworzą fałszywe, zakłamane obrazy. Reżyser pieniądze wziął, ja za to pieniędzy nie biorę.
I zapewne z Twoich komentarzy wychudzeni chłopi i żebracy się wyżywią. A co miała robić w takich czasach?
Płacę podatki, część z tych pieniędzy idzie na system różnej pomocy społecznej dla najbardziej potrzebujących i podobne. Ona nie płaciła podatków na biednych ani na dobro wspólne społeczne tylko na odwrót podatki ściągała z biednych na własne sukienki i wygodniackie próżniacze życie. Ona mogła zrzec się majątku, tytułów albo iśc do zakonu albo podobne