Dla mnie ogromnym plusem są sceny walki- wreszcie zbroja nie jest z tektury i strzały z łuku oraz cięcia mieczem odbijają się od blach pancerza, a walczący używają prawidłowych technik (półmiecz) oraz próbują wykorzystać szczeliny zbroi, zamiast łoić bez sensu w metal. Pod tym względem to zdecydowanie najlepszy Hollywoodzki film jaki widziałem.
Pojedynek został opisany w kronikach, i trzeba przyznać, oddano go dosyć wiernie. Świetna walka.
Jeśli nie ma, to i tak zasłona była bardzo indywidualną kwestią, ponieważ pełna była bezpieczniejsza, ale wąska lub półzasłona nie ograniczała tak bardzo pola widzenia.
Dwóch starców, a tak nie wyglądali podczas walki. Obaj mieli po 56 lat podczas walki.