Film ten już na samym początku miał u mnie plusa, gdyż bardzo lubię produkcje, które rozgrywają się średniowieczu gdzie mamy do czynienia z pojedynkami na miecze i tak dalej. Tym bardziej mnie cieszy fakt, iż okazał się on naprawdę bardzo dobry. Dostajemy tutaj jedną historię opowiedzianą z perspektyw trzech osób. W każdej z nich pare scen się powtarza, ale za każdym razem różnią się one drobnymi szczegółami, które z przyjemnością się wyłapuje, do tego strona audi-wizualna prezentuje się znakomicie, a sam tytułowy pojedynek robi ogromne wrażenie. Ridley po raz kolejny dostarczył świetny film.