A dla mnie osobiście niech ten pan już nie hierze się za gladiatora2 tym bardziej za Obcego! Nudny film o prywatnych zatargach na siłę chcący pokazać biedę kolejnej kobietki nie licząc się zbytnio z cheroizmem facetów rycerzy wówczas. Film stawiający w świetle zdegenerowanych władczych egoistycznych wówczas mężczyzn a tymczasem sceny obrony jej przed gwałtem zerowe! Aktor grający rolę króla grał raczej dałna czy pazia! O Afflecku nie wspomnę bo rola dla kasy którą sam jako współproducent bodajże sobie nakręcił. Znane nazwisko nieznana historia i do ponownego zapomnienia. A Scottowi jak wspomniałem tym bardziej już podziękujemy bo z historycznych rycerskich filmów ten jest jednym z najsłabszych!