Piękny film, z klimatem. Taki spokój w nim panuje, jak w życiu trapera...

Francuzi potrafią robić takie filmy. A Polacy co? Śpią? Czy t tak ciężko zebrać ekipę, znaleźć dobra historie i sfilmować? Ale u nas kręci się tylko żenujące komedie romantyczne albo kolejne klony "Sfory". Sorry, że narzekam, no ale...

Tak, zrobić taki film to sztuka. Francuzi są mistrzami. Oni nie boją się trudnych warunków w swojej pracy. Kręcą filmy w odludnych plenerach gdzie samo dotarcie tam to już jest wyczyn,nie wspominając o ekstremalnych warunkach pogodowych.Mróz czy śnieg po kolana to dla nich żadna bariera. Ile oni muszą mieć cierpliwości aby sfilmować nieraz jedno dobre ujęcie. Czekają wiele godzin lub być może i dni aby uchwycić jakieś przebiegające zwierzę. A Polacy? Są naprawdę żałośni. Wolą kręcić chłam w ciepełku. Tyle.