Z tym filmem kojarzy mi się tylko "Dwóch papieży" (też z Hopkinsem), ewentualnie "Sunset Limited", ale to postaci fikcyjne. Szkoda, że nie produkuje się tego typu kina więcej - przedstawienie postaci na podstawie hipotetycznej rozmowy, jaką mogliby stoczyć
Sęk w tym, że Sunset Limited i Dwóch papieży miało jednak motyw przewodni, a tutaj niby kłócą się o istnienie Boga, ale przeskakują wzajemnie z jednego swojego doświadczenia na drugie, do tego dochodzi córka Freuda, no i rak gardła, no i finalnie nie ma jakiejś puenty na końcu. Czegoś zabrakło.