to chyba nie ma sensu tego oglądać. Było już kilka takich filmów, ale zrealizowanych o niebo lepiej, ale może wtedy byłam młodsza i łatwiej mi było wczuć się w takie pierdoły? Jedno co wyniosłam z tego filmu wartościowego - jeśli jesteś skończonym frajerem i nie masz żadnych szans, że ktoś cię polubi, idź do knajpy dla maklerów. A co za tym idzie: skąd się biorą maklerzy, a raczej kim byli w szkole?